#663 "Detective Comics. No Rest for the Wicked" [07/1993]


Kwiecień zaczynamy z Batmanem, który na bardzo, bardzo długi czas po raz ostatni staje na wysokości zadania. Wysiłek włożony w ratowanie burmistrza Krola był tak naprawdę przed ostatnim przystankiem na drodze do wielkiego bossa, czytajcie: Bane'a. Po trochu także przypomnieniem dla czytelników, iż Mroczny Rycerz to jeden z tych, którzy nigdy się nie poddają. Walczy do ostatnich sił w obronie swojego miasta, w obronie cierpiących i daje z siebie dosłownie wszystko. "No Rest for the Wicked" to taka pieśń pożegnalna, w której widzimy naszego bohatera jako tego najważniejszego obrońcę Gotham. Tego właśnie, który - jeszcze raz to wyraźnie zaznaczmy - nigdy się nie poddaje i walczy do końca.


Poza tym historyjka dostarcza nam parę naprawdę bardzo fajnych kadrów. Mówię o tych planszach, kiedy Gacek spuszcza łomot pomagierom Bane'a. Oczywiście każde starcie kosztuje Batmana bardzo wiele zasobów energii - już tych ostatnich - ale na tych kilku planszach widać dawnego Rycerza. Wkurzonego, groźnego, potrafiącego dołożyć.

Chwilę później jego świat runął.
_________________________
"No Rest for the Wicked"
#663 "Detective Comics" vol 1 [07/1993]
Scenarzysta: Chuck Dixon
Rysownik: Graham Nolan
Kolor: Adrienne Roy
Tusz: Scott Hanna
Twórca okładki: Kelley Jones
Polskie wydanie: "Batman Knightfall: Upadek Mrocznego Rycerza" tom drugi [Egmont, 2022] oraz "Nie ma spokoju dla podłych" [TM-Semic, 12/1995]


Komentarze

Popularne posty z tego bloga

"Bomba"

Kastylia oczami Palaciosa

"Przesilenie"