"Czarny Młot. Odrodzenie. Część trzeba" || #009-012 "Black Hammer. Reborn" [09/2022]


Są na pokładzie osoby czytające jeszcze serię "Czarny młot"? Przyznam, że zanim pan Jeff Lemire i inni zaczęli rozbudowywać uniwersum mocno kibicowałem tym dziwnym bohaterom i ich pokręconym rzeczywistościom. Do pewnego stopnia byli oni szalonym odbiciem znanych nam superbohaterów, tych najpopularniejszych, a także hołdem złożonym pulpowym historiom sprzed kilkudziesięciu lat. Grało mi to idealnie. Na początku.

Moje podejście do "Czarnego młota" zmieniło się, gdy ich twórcy chyba sami zaczęli tracić kontakt z rzeczywistością. Wrzucili zbyt dużo grzybów do jednego barszczu? Niewykluczone. Być może pogubili się we własnej opowieści. Wdarł się do niej chaos i to nie za sprawą szalonego pułkownika Weirda.


A teraz konkrety, ale bez spoilerów.

Trzeci rozdział "Odrodzenia" przynosi kolejne informacje związane z akcją: 'kolizja dwóch światów wydaje się nieunikniona'. Co więcej? Wielkie ZŁO nadchodzi!

Z powodu dość zagmatwanej fabuły - z owego 'zagmatwania' bekę wydają się mieć również twórcy serii - na starcie dostajemy krótkie wyjaśnienie 'kto z kim i dlaczego'. Nie jest ono zbyt precyzyjne, więc zanim sięgnięcie po ten album poznajcie wcześniejsze. Dobrze Wam radzę.


Jeff Lemire potrafi opowiadać, ale w tej historii chyba za mocno chciał czytelników szokować. Miał pomysł, zabrakło jednak miejsca do jego spokojnej realizacji. Wierzę, że gdyby dostał więcej czasu mógłby na spokojnie bawić się tymi wszystkimi nawiązaniami do różnych rzeczywistości DC Comics a tak… co czwarta plansza to nowy zwrot akcji i nowe koncepcje dane nam do przetrawienia. Zdecydowanie tego za dużo.

Momentami miałem problem, aby zrozumieć rewelacje głoszone przez Parlament Weirdów - tak, oni także się tutaj pojawiają - a jak już poskładałem puzzle w jakąś sensowną całość to wpadł jeszcze jeden Weird i wywrócił stół z moim obrazkiem.

I nie był to odosobniony przypadek. Pan Jeff Lemire lubi jak jest dziwnie, jak może choć na chwilę oszukać czytelnika, etc. Szkoda, że w swoich zabawach nie zna umiaru. Chwilami mógłby zwolnić. Wydaje mi się, że fabuła tylko na tym zyskałaby. Mielibyśmy szansę na dłuższe tête-à-tête z bohaterami i na przemyślenie tego na co patrzymy.

------------------------------
#009-012 "Black Hammer. Reborn" vol 1 [09/2022]
napisał: Jeff Lemire
narysowała: Caitlin Yarsky
Polskie wydanie: "Czarny Młot. Odrodzenie, część trzecia" tom 7 [Egmont 2025]


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz