"Radiant Black. Połączenie sił" || #007-#012 "Radiant Black" vol 1 (2021-2022)


Znacie serie komiksowe, które zaskakująco dobrze zapowiadają się, ale im dalej w las tym historia wydaje się jakaś chaotyczna i niedopracowana? Wiem, jak to brzmi, ale właśnie takie dziwne myśli krążyły mi po głowie w trakcie lektury drugiego albumu "Radiant Black".

Niby panowie Kyle Higgins i Marcelo Costa w podobny do poprzedniego sposób próbują nam tłumaczyć, że Marshall choć jest bohaterem to jednak tylko jedną nogą, ale wszystko wydaje się to mało składnie opowiedziane. Czego brakuje komiksowi?


Bohater.

Może i powinienem go rozumieć, ale z drugiej strony… nie mamy ze sobą wiele wspólnego. Znam osoby, z którymi mógłby on zbić piątkę, ale to trochę za mało, aby Marshall był kimś więcej niż postacią z komiksu. Kilka kadrów i plansz ukazujących jego bezsilność i smutek z uwagi na śpiączkę przyjaciela to za mało, aby móc nawiązać z nim jakąś pełniejszą relację.

Poza tym jego 'kłopoty' to tylko sprytny wybieg, dzięki któremu Marshall ma szansę zostać przeniesionym do Egzystencji. Do miejsca, gdzie tylko prawda ma rację bytu. Miejsca, którego moc uzdrowi Nathana Burnetta o ile oczywiście Marshall zaliczy test.

Na czym dokładnie polega ten test?

Nie wiem i boję się, że nie wiedzą także twórcy komiksu. Podróż Marshalla przypomina trochę astralne wojaże Constantine’a, tyle że zamiast niezrozumiałej poetyki Jamiego Delano mamy pana Higginsa próbującego nadać tej całej Egzystencji głębi. Jakieś głębszego znaczenia. Problem w tym, że nie potrafi nas do niej przekonać. Jego bohater radzi sobie bez większych problemów, co z miejsca czyni z Egzystencji wielki, nadęty balon, który pęka przy pierwszej, lepszej okazji. Niestety.


Marudzę? Tak, marudzę.

Oczekiwałem, że drugi tom "Radiant Black" choć trochę będzie 'o czymś', choć trochę pchnie fabułę do przodu a tu nic z tego. Nadal kręcimy się w kółko. Na scenie pojawiają się nowe postacie, Marshall próbuje wyrwać kilka dodatkowych punktów w mediach a między wierszami możemy wyczytać, że zbliża się wielkie zagrożenie z kosmosu. Naturalnie, jego natura nie jest jeszcze nam znana.

Trochę zaczyna mnie to wszystko wkurzać, ale z czytania serii nie rezygnuje. Jeszcze nie.

------------------------------
#007-#012 "Radiant Black" vol 1 (08/2021-02/2022)
napisał: Kyle Higgins
narysował: Marcelo Costa
Polskie wydanie: "Radiant Black. Połączenie sił" [Non Stop Comics, 2025]


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz