"Strażnicy Galaktyki. Czyli zostaliśmy my"


Znacie Ala Ewinga? Facet od "Immortal Hulk", serii zbierającej bardzo przyzwoite noty; tak u czytelników, jak i krytyków. Na marginesie dodam, że w zeszłym miesiącu wydawnictwo Egmont wypuściło trzeci tom przygód Hulka. Jeżeli ktoś lubi Pana Zielonego to warto znaleźć chwilę na lekturę. Co do "Strażników Galaktyki" i wspomnianego artysty to powiem tak: przygoda trwa. Niniejszy tytuł - "Czyli zostaliśmy my" - otwiera nowy rozdział w historii kosmicznych kowbojów i robi to w lekkim, pełnym fajerwerków stylu. Jeżeli byliście ostatnio w kinie a film Jamesa Gunna przypadł Wam do serca to na komiks Ala Ewinga także nie będziecie narzekać.

Strażnicy Galaktyki odpoczywają a właściwie planują na stałe odwiesić rewolwery na kołek i wieść szczęśliwe życie u boku najbliższych. Tak widzi przyszłość Gamora, Groot, Peter Quill oraz reszta drużyny. Przynajmniej do czasu przybycia Richarda Ridera [Nova]. Bez większych ceregieli dowódca Nova Carps oznajmia, że oto zdegenerowani bogowie olimpijscy zamierzają wywołać 'małą', galaktyczną rzeź. Czy można takie ostrzeżenie zlekceważyć oraz udawać, że problem nie istnieje? Może i można, ale sławny Star Lord nie potrafi. Nie czekając na pozwolenie ukochanej - a dokładnie: uciekając od niej nocą - rzuca wyzwanie zagrożeniu. Jak za starych dobrych czasów 😊

Nowa przygoda, stare rozwiązania. "Czyli zostaliśmy my" przypomina wcześniejsze wyczyny naszych Strażników. Brawurowe ekspedy, popisy celności, żarciki mające rozładować napięcie i zadziorny jak zawsze Rocket. Lekka, przyjemna historia, w której znalazł jednak i miejsce wątek bardziej 'na poważnie'. Gamora nie wybacza łatwo, więc i ona dokłada trzy grosze do ogólnego zamieszania. Dla fanów amerykańskiego, przygodowego superhero absolutne must have. Dla szukających opowieści dojrzałych już mniej, ale i oni powinni miło spędzić czas. Koniec końców, Al Ewing rozumie czym powinien charakteryzować się dobry komiks rozrywkowy. Podobnie osoby - Juan Cabal oraz Federico Blee - odpowiedzialne za jego oprawę artystyczną. Czekam na ciąg dalszy.

#001 "Guardians of the Galaxy. 1: Then it's us." vol 6 [03/2020]
#002 "Guardians of the Galaxy. 2: I know what I'm doing." vol 6 [04/2020]
#003 "Guardians of the Galaxy. 3: Forever. If we wanted." vol 6 [05/2020]
#004 "Guardians of the Galaxy. 4: We're not friends." vol 6 [09/2020]
#005 "Guardians of the Galaxy. 5: I'm in your head." vol 6 [10/2020]
Polskie wydanie: "Strażnicy Galaktyki.Czyli zostaliśmy my" [Egmont 04/2023] 
Dziękuję wydawnictwu Egmont za udostępnienie egzemplarza do recenzji.


Komentarze

Popularne posty z tego bloga

"Bomba"

Kastylia oczami Palaciosa

"Przesilenie"