"The Answer!!!"


Wcześniejszy zeszyt "A Destructive Encounter".

Zmagania Silver Surfera ze sławnym tytanem to wstęp do opowieści "Thanos Quest". Wprowadzenie mające nie tyle bawić czytelników efekciarską wymianą ciosów, co zaprezentować obu graczy mającego nadejść przedstawienia. Naturalnie, postacią najbardziej zajmującą jest Thanos. Nie dość, że wrócił do świata żywych - historia "...Even Demigods Must Dream!" - to od razu dąży do realizacji zadania, o którym mogliśmy usłyszeć oglądając chociażby filmy w ramach Marvel Cinematic Universe. Ktoś może zapytać: Jim Starlin potrzebował, aż pięciu zeszytów, aby ogarnąć wstęp? Faktycznie, nie zabrakło wątków delikatnie przydługich, ewidentnie wciśniętych na siłę i dla wypełnienia plansz danego numeru. Z drugiej strony ciężko oczekiwać, aby twórcy sprowadzili komiks do suchego, encyklopedycznego zestawienia faktów. Nie wiem czy znalazłaby się osoba, która wybrałaby drugą opcję.

"The Answer!!!"? Po krótkiej przerwie ponownie do głosu dochodzi Thanos, który szykując się do realizacji swojego - i Śmierci - planu próbuje odzyskać dawny statek flagowy, Sanctuary III. Zadanie nie nastręcza wielkich problemów, nie z jego kosmicznymi możliwościami. Spotkanie z Nebulą, rzekomo jego wnuczką przebiega szybko i boleśnie. Boleśnie dla owej 'wnuczki'. Jest jednak ktoś o kim Thanos nie przestaje myśleć. Silver Surfer. Postać zdolna - według informacji ze Studni Nieskończoności - pokrzyżować mu wielkie plany. Oczywiście, tam gdzie problem jest też rozwiązanie. Trochę naiwne, choć podobno najprostsze rozwiązania są najbardziej skuteczne.

Wizerunkowo sztos. Nie wiem czy kiedyś znudzi mi się kreska pana Rona Lim. Może. Na pewno jednak zdążę opowiedzieć Wam o Thanosie i jego krucjacie w imię galaktycznej równowagi 😁


#038 "Silver Surfer. The Answer!!!" vol 3 [06/1990]
Brak polskiego wydania.


Komentarze

Popularne posty z tego bloga

"Bomba"

Kastylia oczami Palaciosa

"Przesilenie"