Moussé i jego "Pełnia"

"Pełnia" Timof Comics


Każdy kto zna prace pana Stanislasa Moussé przyzna, że artysta umie opowiadać. W dodatku robi to bez słów. Jego historie mogłyby wręcz stracić, gdyby kiedyś postawił wypełnić komiks tradycyjnymi dymkami. Na szczęście "Pełnia" to komiks niemy. Czytelny, hipnotyzujący rysunkami, dobrze rozrysowany, poukładany. Widać, że Moussé wierzy w swojego odbiorcę. Wierzy, że jest on w stanie podążać przez fabułę bez podpowiedzi i jest to wiara jak najbardziej uzasadniona. Tak jak powiedziałem: ten pan nie potrzebuje zaśmiecać obrazu tekstem.

Piszę 'zaśmiecać' zupełnie świadomie. Jeżeli "Pełnia" znajdzie się w kręgu Waszej uwagi - do czego zachęcam - zobaczycie jak powinien wyglądać dobry komiks bez literek. Dodam: komiks czarno-biały. Styl Moussé troszeczkę przypomina mi prace Thomasa Otta, choć cechuje go mniejsza dbałość o szczegóły i oczywiście mocno odrealnione postacie, co naturalnie nie jest niczym złym. Co więcej, takie nie do końca precyzyjne rysunki dobrze oddają charakter historii. Szybkiej, brutalnej, mającej w sobie coś z weirdu. Zwłaszcza w końcówce.


Fabuła. Moussé bawi czytelnika walką dwóch obozów a konkretnie zmaganiami lokalnego pana na włościach z grupą osób wyjętych spod prawa. Jedna strona chce wyniszczyć drugą i to w możliwie najbardziej brutalny sposób. Jak to wygląda na kartach komiksu? Momentami wręcz makabrycznie. Trup ściele się gęsto, krew tryska, odcięte kończyny fruwają w powietrzu a to wszystko przy pełni księżyca. Do tego dochodzi groza bijąca z okolicznego lasu - gdy nasi bohaterowie zagłębiają się w jego środek robi się naprawdę bardzo dziwnie - oraz mięsożerny potwór go zamieszkujący. Podsumowując: jest ciekawie a chwilami nawet dość strasznie. Takie klimaty lubię.

"Pełnia" Moussé? Polecam. Opowieść nie zapewnia euforycznych doznań, ani zbyt wielu tematów do dyskusji ale nie żałuję, że poświęciłem jej czwartkowy wieczór. "Non, Je ne regrette rien", jak śpiewała Edith Piaf. To lekka, szybka, oryginalnie rozrysowana historia mającą w sobie coś z powieści awanturniczej. Takie komiksy również są potrzebne. Apel na koniec: jeżeli są na sali osoby, które nie miały styczności z komiksem niemym to zachęcam do podjęcia ryzyka i sięgnięcia po ten tytuł. Warto.
____________________
"Pleine lune" [2023]
Polski tytuł: "Pełnia"
Scenarzysta: Stanislas Moussé
Ilustrator: Stanislas Moussé
Format: 170x240 mm
Liczba stron: 152
Oprawa: zintegrowana
ISBN-13: 9788367440615
Data wydania: 8 listopad 2023
Dziękuję wydawnictwu Timof Comics za udostępnienie egzemplarza do opinii.

Opis wydawcy:
My, bandyci i strażnicy, zjednoczeni przyjaźnią, gdy zahuczy sowa, wychodzimy w blask księżyca w pełni. Nie wchodźcie nam w drogę, jesteśmy hajdukami!

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

"Bomba"

Kastylia oczami Palaciosa

"Przesilenie"