Doctor Who spotyka Św. Mikołaja

"A Christmas Story" Marvel Comics UK


Z uwagi na mikołajkowo-świąteczny czas uznałem, że w ramach promowania opowieści spod znaku 'retro' będę w grudniu raczył Was komiksami mającymi w sobie coś ze wspomnianego okresu. Startujemy z dniem dzisiejszym a zaczynamy historią osadzoną w uniwersum uwielbianego przeze mnie Doctora Who. Gdzie konretnie?


Korzystając z dobrodziejstwa Tardis przenosimy się do Krainy Bożego Narodzenia, tj. do tego magicznego miejsca, gdzie Święty Mikołaj może w ciszy i spokoju - z dala od hałaśliwych samolotów przelatujących nad Biegunem Północnym - przygotowywać się do czekającej go misji. W ciszy i spokoju? No właśnie nie do końca, gdyż pracę opóźnia ogromna liczba zamówień na zabawkę Tardis oraz działalność wrednego szkodnika każącego nazywać siebie Magicznym Demonem.


Jak się zapewne domyślacie Pierwszy Doctor Who oraz jego towarzysze - wnuczka Gillian i wnuczek John - jak przystało na kosmicznych podróżników oferują pomoc w rozwiązaniu owych problemów i faktycznie te problemy rozwiązują. Co prawda, łatwiej i szybciej radzą sobie z produkcją zabawek niż naprzykrzającym się demonem, ale koniec końców z nim również dają sobie radę.


"A Christmas Story" to bardzo spokojna i familijna historyjka bez jakiejkolwiek makabry. Zagrożenie ze strony Magicznego Demona właściwie nie istnieje. Bardziej niż demona przypomina on rozgniewanego chochlika płatającego psikusy. Po kilku nieudanych próbach 'pokonania' Doctora zostaje ostatecznie schwytany i wysłany w podróż rakietą-zabawką. A sam Doctor? Wypada bardzo ciekawie. Jest zdecydowanie bardziej pomocy i mniej zdrzędliwy niż jego telewizyjny pierwowzór.

Na zakończenie dopowiem, że niniejsza historia debiutowała na przełomie 1965 i 1966 roku jako komiks telewizyjny w ramach programu "TV Comic".

_________________________
"A Christmas Story"
#015 "Doctor Who Classic Comics" vol 1 [01/1994]
Redaktor: Gary Russell
Rysownik: Bill Mevin
Kolor: -
Tusz: -
Twórca okładki: Bill Mevin
Brak polskiego wydania.

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

"Bomba"

Kastylia oczami Palaciosa

"Przesilenie"