Sekretne obserwacje pana Otta

"Cinema Panopticum" Kultura Gniewu


Śmiem przypuszczać, że Rod Serling zapoznawszy się z "Cinema Panopticum" byłby usatysfakcjonowany. Taką przynajmniej mam nadzieję, gdyż komiks pana Thomasa Otta mocno wpisuje się w konwencję serialu "The Twilight Zone". W mojej ocenie oczywiście. Jest dziwnie, posępnie, pesymistycznie i momentami strasznie. Tak, dokładnie. Będąc czytelnikiem, który wychował się na opowieściach grozy autorów za punkt honoru stawiających sobie uświadomienie czytelnikom ich marności, bałem się. Był to ten rodzaj strachu, który dosięga nas, gdy zaczynamy rozumieć jak bardzo będziemy mieć przesrane, gdy wielki kosmos przypomni sobie o takich robakach jak my. Nie wiem czy można ten strach podciągnąć pod kryzys egzystencjalny, ale zbieżności między tymi stanami na pewno dałoby się zauważyć.


"Cinema Panopticum" Thomasa Otta to opowieść szkatułkowa. Osobą spinającą fabułę jest zaś dziewczynka zwiedzająca makabryczny lunapark i próbująca trafić na atrakcję, na którą będzie mogła sobie pozwolić. Ostatecznie zagląda do namiotu o nazwie "Cinema Panopticum", w którym umieszczane zostały dziwne agregaty o nazwach tylko z pozoru oczywistych. "Hotel", "Champion", "Prorok", "Eksperyment". Każda z tym maszyn to okno pozwalające obserwować innych samemu będąc niewidocznym. Stąd też taka a nie inna nazwa albumu odnosząca się do zbioru rzeczy osobliwych, jak i więzienia zaprojektowanego przez utaylitarystę Jeremy'ego Benthama. Więzienia, którego rezydenci byliby obserwowani przez niewidocznych dla nich strażników. Każda ze wspomnianych mini obserwacji prezentuje się dość creepy i dla mnie kojarzy się z kolekcją osobliwych, dziwnych i groteskowych historii. Być może gabinetem koszmarów zarządzanym przez istotę znajdującą się poza naszą - tj. czytelnika - percepcją.

Album "Cinema Panopticum" może wstrząsnąć. Jakiś czas temu obiecałem sobie, że będę stronił od takich pokręconych, weirdowych, ryjących beret opowieści. To było zaraz po lekturze opowiadań grozy ujętych w zbiorze "Pieśni umarłego marzyciela" Thomasa Ligottiego. Opowiadań niesamowitych będących zapisem dziwnych koszmarów prześladujących ludzi. "Cinema Panopticum" przypominiało mi teksty pana Ligottiego, co było dla mnie totalnym zaskoczeniem. Nie spodziewałem się, że znajdę wśród komiksowych artystów kogoś, kto tak dobrze rozumie jak powinien wyglądać komiks czerpiący z konwencji horroru nadnaturalnego.
_______________
"Cinema Panopticum" [2005]
Scenarzysta: Thomas Ott
Rysunki: Xulm Thomas Ott
Format: 165x235 mm
Liczba stron: 104
Oprawa: twarda
ISBN-13: 9788367360548
Data wydania: 10 październik 2023
Dziękuję wydawnictwu Kultura Gniewu za udostępnienie egzemplarza do opinii.

Opis wydawcy:
Powrót legendarnego tytułu szwajcarskiego mistrza scratchboardingu!
Tytułowe „Cinema Panopticum” to namiot w osobliwym lunaparku, do którego przez przypadek trafia mała dziewczynka. W jego wnętrzu znajdują się cztery urządzenia - wystarczy wrzucić do nich monetę, by na własne oczy ujrzeć przedziwne i przerażające historie.

„Ponury, makabryczny, chory, cyniczny, niepokojący” - takie przymiotniki często słyszy się w kontekście twórczości Thomasa Otta - szwajcarskiego grafika, filmowca i autora niezwykłych komiksów, mistrza grozy oraz czarnego humoru.

W jego komiksowych opowieściach już od pierwszej chwili wiadomo, że stanie się coś złego i że nie ma od tego ucieczki. Potem zaś stopniowo czytelnik jest wciągany coraz głębiej w bagno. Groza tych historii nie wynika z nadnaturalnych sił - demonów, upiorów, wampirów - jest natomiast konsekwencją ludzkich słabości i wad: głupoty, bezmyślności, chciwości, próżności. Tu płatny morderca zostanie przechytrzony przez cyrkowego magika, członek Ku-Klux-Klanu pozna prawdziwe znaczenie magii voodoo, a walizka pełna pieniędzy stanie się katalizatorem wielu nieszczęść. A to zaledwie kilka przykładów „codziennych porcji koszmaru”, jakie serwuje nam Ott. Komiks był nominowany w 2006 roku do nagrody za najlepsze rysunki na festiwalu w Angouleme.

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

"Bomba"

Kastylia oczami Palaciosa

"Przesilenie"