#059 "Tales to Astonish. Enter the Hulk" [09/1964]


Miałem ostatnio ochotę na coś lekkiego i stąd dzisiaj kolejna przygoda z udziałem Hulka. W tej historii mamy zresztą sporo trykociarskich postaci, ale fabuła kręci się właśnie wokół Pana Zielonego, dla którego jest to powrót do własnej - oczywiście do pewnego stopnia - serii. Od "The Incredible Hulk vs. The Metal Master!" tj. od szóstego zeszytu "The Incredible Hulk volume one" [03/1963] Hulk pojawiał się wyłącznie gościnnie. Był komiksowym urozmaiceniem dla historii innych obrońców słabych i uciskanych lub jednym z wielu bohaterów, jak to miało miejsce w pierwszych dwóch zeszytach "Avengers". De facto historyjkę "Enter the Hulk" można traktować jako pewnego rodzaju kontynuację drugiego zeszytu "Avengers".

Dlaczego? Pamiętacie jak Hulk opuścił wspomnianą drużynę? Nie przez wszystkich taki obrót spraw został uznany za właściwy, doszło nawet do pościgu za 'zbiegiem'. Niemniej, nie każdy widział w Hulku wściekłą bestię. Dla przykładu: Giant-Man oraz towarzysząca mu Wasp wierzą - czego dowodem jest historia "Enter the Hulk" - że Hulka należy odszukać oraz na spokojnie z nim porozmawiać. Oczywiście, łatwiej powiedzieć niż zrobić. Nasz zielony bohater woli bowiem zamiast dyskutować miażdżyć, zamiast zaufać rozumowi woli kierować się instynktem. Zwłaszcza, kiedy podpowiada mu niejaki Human Top. Podrzędny kryminalista - na kartach kolekcji Hachette zwany Ludzkim Bączkiem - próbujący odegrać się na Giant-Manie.

Całkiem zgrabnie poprowadzona historyjka. Ramotka, pełna naiwnych rozwiązań fabularnych. Jak chociażby Hulk chwytający małokalibrowy pocisk atomowy. Miodzio!
_________________________
"Enter the Hulk"
#059 "Tales to Astonish" vol 1 [09/1964]
Scenarzysta: Stan Lee
Rysownik: Dick Ayers
Kolor: Paul Reinman
Twórca okładki: Jack Kirby
Polskie wydanie: "Hulk 2" [Marvel Origins, Hachette Polska, 2023]
Licznik przeczytanych komiksów: 6/2024*


Komentarze

Popularne posty z tego bloga

"Bomba"

Kastylia oczami Palaciosa

"Przesilenie"