#661 "Detective Comics. City on Fire" [06/1993]


Gotham w ogniu. Miasto płonie i to dosłownie w każdej możliwej formie. Joker i Scarecrow terroryzują burmistrza Krola wymuszając na nim sianie administracyjnego chaosu. Pan Riddler szykuje kolejną zagadkę, Ventriloquist próbuje odzyskać swoją lalkę a policję powoli ogarnia zmęczenie. Czytaj: nie tylko sierżantowi Bullockowi puszczają nerwy😀Do tego dochodzą coraz częstsze spięcia na linii Batman-Robin oraz ciężkie żarty ironisty Alfreda. Każdy działa na granicy możliwości, każdy rozumie powagę sytuacji. I tyle.


"City on Fire" to przeciętniak, bez szczególnego pomysłu na fabułę. Jasne, pojawia się drugoligowy Firefly - łezka się kręci na same skojarzenie z Kapitan Reynoldsem - ale jak na złola numeru jego pirotechniczne wygibasy nie są zbyt spektakularne. Ot, kilka podpaleń. Scenarzysta Chuck Dixon próbuje do pewnego momentu zaciekawić nas przeszłością Garfielda Lynnsa, ale fajerwerków brak. Ot, trudny dzieciak z domu dziecka. Na moment pojawiła się jego siostra i gdy już miałem cichą nadzieję na jakieś efekt 'wow' z przeszłości wszystko wróciło na stare, schematyczne - niczym z telewizyjnego procedurala - tory. Na plus: kilka fajnych plansz.
_________________________
"City on Fire"
#661 "Detective Comics" vol 1 [06/1993]
Scenarzysta: Chuck Dixon
Rysownik: Graham Nolan
Kolor: Adrienne Roy
Tusz: Scott Hanna
Twórca okładki: Kelley Jones
Polskie wydanie: "Batman Knightfall: Upadek Mrocznego Rycerza" tom drugi [Egmont, 2022] oraz "Nocny terror" [TM-Semic, 10/1995]
Licznik przeczytanych komiksów: 4/2024*


Komentarze

Popularne posty z tego bloga

"Bomba"

Kastylia oczami Palaciosa

"Przesilenie"