"Thor" Fresh. Tom 1 || #001-#014 "Thor" (2020-2021)


Bajeczka. Jako osoba nie mająca problemu z lekurą historii infantylnych oraz pozbawionych większej logiki uroczyście donoszę, że lektura pierwszego tomu "Thora" od pana Catesa okazała się być totalnym odmóżdżaczem. Nie przeczę, historia miała swoje pięć minut, ale koniec końców okazała się typowa do bólu, więc z czystym sumieniem polecić jej każdemu nie mogę. To nie ten kaliber komiksu.

Chronologicznie startujemy z nowym, choć oczywiście przeszłość nie zostaje wymazana, rozdziałem w życiu Thora. Bohater zostaje królem Asgardu - kolejna wielka, fabularna krecha oddzielająca stare od nowego - ale jak to w życiu bywa nie tak wizualizował sobie owe rządzenie. Wiecie, bycie władcą to nie to samo, co bycie dumnym wojownikiem. Siedzenie na tyłku nijak ma się do szarżowania z młotem w dłoni. A jak już dochodzi do jakiegoś zamieszania to wszyscy patrzą na ciebie jak na wariata.


Jak wspomniałem przygody boga Asgardu w wydaniu pana Donny'ego Catesa to herosowy rollercoaster. Dzieje się dużo, dostajemy sporo do ogarnięcia, ale gdzieś w tym wszystkim nie czułem takiego dreszczyka emocji, jak podczas lektury chociażby "Rękawicy Nieskończoności". Prawdopodobnie nigdy już nie poczuję - jednak Thanos to był kozak! - ale marzyć zawsze można.

Fabularnie tomik można podzielić na trzy, dwa dłuższe i jeden krótszy, rozdziały. Rozpoczyna się z grubej rury, tj. od wspólnego polowania Thora oraz Galactusa na Czarną Zimę. Owa zaraza działaniami przypomina Anty-Monitora. Ot, pojawia się a za chwilę kolejny wszechświat przestaje istnieć. Szczerze? Napięcia żadnego. Interesująco wypada jedynie Thor, który po tym spotkaniu nie do końca jest sobą.


Ciekawiej się robi, gdy władca Asgardu chce złapać oddech - nawet Mjolnir zaczyna mu ciążyć - i odpocząć kilka dni wśród ludzi. Wówczas do głosu dochodzi jego dawne alter ego, tj. doktor Donald Blake, który delikatnie mówiąc jest wkurzony. Okazuje się bowiem, że jego życie było fikcją. Był zabawką w rękach Odyna i teraz pała żądzą mordu. Doskonale rozumiem i kibicowałem mu w jego krucjacie przeciwko bogom. Na jego miejscu także chciałbym wyjaśnić kilka spraw.

------------------------------
#001-#006 "Thor. The Devourer King" vol 6 (01-08/2020)
napisał: Donny Cates
narysował: Nic Klein
pokolorował: Matthew Wilson

#007-#008 "Thor. Hammerfall" vol 6 (09-10/2020)
napisał: Donny Cates
narysował: Aaron Kuder
pokolorował: Matthew Wilson

#009-#014 "Thor. Prey" vol 6 (11/2020-04/2021)
napisał: Donny Cates
narysował: Nic Klein
pokolorował: Matthew Wilson

Polskie wydanie: "Thor. Fresh" tom 1 [Egmont, 09/2023]