"Daredevil. 'I, Murderer!'"


Czytam historyjki o niewidomym bohaterze z Hell's Kitchen i myślę sobie, że facet nie ma łatwego życia. Jak nie jeden wariat - przez Stana Lee zwany często 'geniuszem zbrodni" - to drugi próbuje wybić się w półświatku dzięki pokonaniu Daredevila. I każdy, dosłownie każdy, ma iście szatański pomysł jak pozbyć się naszego czerwonego harcerzyka. Weźmy chociażby takiego Jonathana Powersa - dla niewtajemniczonych: mowa o Błaźnie - który będąc cwaniakiem jakich mało zaaranżował własną śmierć. W dodatku sprawił, że to Daredevil został głównym podejrzanym. Całkiem nieźle jak na podrzędnego Złola.

Historyjka "'I, Murderer!'" to ramotka z naprawdę fajnym motywem. Błazen miał dość oryginalny pomysł i nawet nieźle poradził sobie z jego realizacją. Wygląda na to, że Daredevil rzeczywiście będzie miał problemy. Czy sobie z nimi poradzi? Zobaczymy. Co się zaś tyczy zapychaczy fabularnych to pan prawnik dalej płacze za Karen - dla przypomnienia: odeszła nie mogąc liczyć na oświadczyny - Foggy panikuje przed wyborami na prokuratora generalnego. Dodatkowo z Murdocka wychodzi lekki szowinista, co mnie lekko zirytowało. Dzień jak codzień w komiksowym wariatkowie Marvela 😊


#044 "Daredevil. 'I, Murderer!'" vol 1 [09/1968]
Polskie wydanie: "Essential Daredevil 2" [Mandragora, 2007]


Komentarze

Popularne posty z tego bloga

"Bomba"

Kastylia oczami Palaciosa

"Przesilenie"