Obolały Spiderman i porażka Scorpiona
"The Scorpion's Tail Of Woe!" Marvel Comics
Ciąg dalszy krucjaty Scorpiona przeciwko Jamesonowi. Krucjaty? Nie nie, to zupełnie nie tak. Wściekły jak zawsze Mac Gargan chciał wykorzystać nowy strój do zemsty na dawnym sponsorze, ale nie wyszło. Znowu. Zamiast tego pojawili się Rhino i Blacklash. Działając na zlecenie niejakiego pana Justina Hammera - tym co przegapili poprzedni zeszyt podpowiadam: to ten niezbyt miły pan, co wynajął Scorpiona, aby porwał generała Chestera Musgrave'a - przypomnieli mało rozgarniętemu Garganowi, iż umów należy dotrzymywać. Spiderman także tam był, ale jego występ ciężko nazwać udanym. Co prawda uratował wspomnianego zakładnika, ale przez parę dni będzie chodził obolały.
"The Scorpion's Tail Of Woe!" to mało porywająca historyjka. Nic wielkiego, wynudziłem się strasznie. Rozczarowanie. Kiedy już mam nadzieję, że za chwilę zaczenie się dziać coś wielkiego - dla przykładu: Harry Osborne założy kostium Zielonego Goblina - dostaję coś takiego. Nic to, czekam cierpliwie dalej. Naprawdę brakuje mi mini eventów w stylu "Gang War". Nie lubię takich zeszytów jak ten. O niczym. Takie historyjki zawierają za dużo wyjaśnień, co działo w poprzednim zeszycie a za mało akcji. Pocieszam siebie, że całkiem znośnie wypadł wątek z Mary Jane, której kariera modelki - i to jakiej modelki! - wydaje się być zagrożona przez szukającego zemsty Jonathana Caesara.
I ciekawstka na koniec. Pan Justin Hammer miał swoje pięć minut w MCU. W drugiej części "Iron Mana" wcielał się w niego genialny, znakomity - ciągle mi mało tego aktora - Samuel Rockwell!
_________________________
"The Scorpion's Tail Of Woe!"
#319 "Amazing Spider-Man" vol 1 [09/1989]
Scenarzysta: David Michelinie
Rysownik: Todd McFarlane
Kolor: Gregory Wright
Tusz: Todd McFarlane
Twórca okładki: Todd McFarlane
Polskie wydanie: "Amazing Spider-Man Epic Collection. Inferno" [Egmont, 2021] oraz "Fatalny ogon Skorpiona" [#012 "Spider-Man" TM-Semic, 02/1992]
Komentarze
Prześlij komentarz