Conan w Vegas

"Conan. Bitwa o Wężową Koronę" Egmont


Conan w Vegas? Tego się nie spodziewałem. Docierały do mnie słuchy, że naszemu Cymeryjczykowi zdarza się od czasu do czasu zawędrować do stricte marvelowskiej rzeczywistości, ale nie przypuszczałem, że zobaczę go 'robiącego skok' na jeden ze współczesnych hoteli. Nie sądziłem także, że można napisać tak bezbarwną historyjkę. Pan Saladin Ahmed - dla mnie twórca zupełnie nieznany - uraczył nas bowiem motywami wtórnymi i nijakimi. Niestety.

Zacznijmy od tego, że Conan to po prostu Conan. Góra mięśni, prosty pogląd na wiele spraw i dość mocno sprecyzowane potrzeby. Aktualnie mamy do czynienia z Conanem ścigającym czarnoksiężnika Kulana Gatha. Dlaczego nasz bohater podąża jego śladem? Tego się nie dowiadujemy - podobno coś więcej na temat tej rywalizacji znajdziemy w zeszytach "Savage Avengers" - ale barbarzyńca uparcie go szuka; także w Nevadzie, do której trafił w niezbyt sprecyzowanych okolicznościach. Zresztą owa krucjata Conana nie jest w tej historii istotna. Najważniejsza jest wężowa korona i wężowe berło.


Czy owe 'wyszukane' nazwy magicznych artefaktów robią na Was wrażenie? Dokładnie, na mnie również nie do końca. Wierzę, że panowie Saladin Ahmed oraz Luke Ross - odpowiadający za jakże mainstreamowe rysunki - naprawdę chcieli dobrze. Wymyślili sobie, że wezmą Conana, pożyczą garść około okultystycznych motywów prosto z mitologii Howarda - m.in. kapłanów Seta - i wymieszają to wszystko razem polewając mrocznym planem demona Mephisto. Nie do końca jednak to zagrało. Opowieści brakuje przede wszystkim oryginalności. Uwierzcie mi: kocham twórczość Roberta Howarda, ale absolutnie nie w takim wydaniu. I nie zmienią tego gościnne występy powszechnie znanych bohaterów - dla przykładu: na kartach historii pojawia się, zupełnie bez potrzeby, Czarna Kotka - czy podróże po marvelowskich lokalizacjach. Nie tędy droga.
____________________
#001-005 "Conan: Battle for the Serpent Crown" [02-09/2020]
Polski tytuł: "Conan. Bitwa o Wężową Koronę"
Scenarzysta: Saladin Ahmed
Rysunki: Luke Ross
Tusz: Luke Ross
Kolory: Nolan Woodard
Tłumacz: Bartosz Czartoryski
Seria: Conan
Format: 167x255 mm
Liczba stron: 120
Oprawa: miękka
Druk: ["kolor"]
ISBN-13: 9788328167223
Data wydania: 6 grudzień 2023
Dziękuję wydawnictwu Egmont za udostępnienie egzemplarza do opinii.

Opis wydawcy:
Conan Barbarzyńca pokonuje groźną pustynię, nie trafia jednak do stygijskiej świątyni ani vendhyjskiej fortecy, tylko w miejsce znacznie, ale to znacznie dziwniejsze… do Las Vegas, Miasta Grzechu! Najwyraźniej przyszła pora na to, by swymi obutymi w sandały stopy podeptał błyszczące klejnotami trony uniwersum Marvela… a wkrótce wyruszy też na poszukiwanie potężnego starożytnego artefaktu – Wężowej Korony. Czy zdobędzie dzięki niemu własne królestwo? Czy też wpadnie w zasadzkę zastawioną przez samego Mephisto? 

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

"Bomba"

Kastylia oczami Palaciosa

"Przesilenie"