"Radiant Black" po raz trzeci.
Ostatnio marudziłem na tę serię i to całkiem sporo. Dzisiaj dla odmiany będą zachwyty, bo to znowu dobry - być może nawet lepszy od pierwszego - tom. Skąd taka miła odmiana?
Kyle'owi Higginsowi udalo się ogarnąć fabularny chaos. Album wcześniejszy przypominał barszcz ze zbyt dużą ilością grzybów, tutaj ten problem nie występuje. Ilość wątków została zredukowana do zdrowego poziomu a przede wszystkim ponownie jesteśmy blisko naszych bohaterów. To plusy.
Naturalnie ich problemy, szczególnie dotyczac Radianta Blacka, są kalibru dużo większego niż powiedzmy moje, ale już problemy Nathana są mi bliższe. Przypominają kłopoty Marka Graysona, są bardziej przyziemne. Dziewczyna wyjeżdżająca z miasta, kulejące zdrowie czy niespłacana karta kredytowa. Znamy to i tak jak mówię: jest nam to bliższe, dzięki czemu również historia wydaje się mocniej stąpać po ziemi. Powiedzmy.
Ta korelacja zwyczajności z epickością wątków superbohaterskich to plus komiksu. Każdy z tomów to zabawa konwencją superbohaterską i tutaj nie ma co się czarować, że "Radiant Black" jest czymś więcej niż czystą, komiksową rozrywką. Autor korzysta z mechanizmów wypracowanych przez bardziej doświadczonych i nawet mu wychodzi. Raz lepiej, raz gorzej, ale wychodzi i komiks dowozi w wielu obszarach.
Jak ma być poważnie to jest poważnie - na ile w takich historiach możemy mówić o poważnych wątkach - a jak mamy dostawać czysty kontent superhero to taki dostajemy i daje nam on dużo funu z lektury. Nie powiedziałbym, że Higgins kopiuje innych autorów, ale czasami, chociażby w scenach mających być z założenia tymi humorystycznymi, czułem inspiracje wczesnymi historiami z udziałem Spider-Mana. Dowcipy Radianta Blacka i jego wrogów są tak samo sztywne jak riposty Pająka. Ma to swój urok, może ten wkurzać.
Wizualnie album idzie w kierunku komiksu mainstreamowego. Na planszach jest bardzo schludnie, precyzyjnie, jaskrawo i kolorowo. I rysownicy i koloryści robią show. Widać, że jara ich bohater, jego możliwości i to, co może zdziałać swoimi mocami. Taka kreska nie należy do moich ulubionych, ale w takim komiksie jest tą najwłaściwszą.
------------------------------
#013-#018 "Radiant Black" vol 1 (02-09/2022)
napisał: Kyle Higgins
narysował: Marcelo Costa
Polskie wydanie: "Radiant Black. Galeria złoczyńców" [Non Stop Comics, 09/2025]
Komiks otrzymałem od wydawcy.