[05-08.2001] "Wake up"


O pewnych historiach trzeba po prostu napisać. Choć nie są specjalnie chwytliwe i daleko im do takich szlagierów jak "Kingpin przed sądem" to jednak zdecydowanie wymagają opowiedzenia. Osobą rozumiejącą ową potrzebę jest Ben Urich, dziennikarz śledczy gazety "Daily Bugle". Facet z zasadami, od lat w biznesie prasowym, sprawnie i zawzięcie stukający w klawisze. Ktoś dla kogo ważniejsza od 'najnowszego procesu stulecia' jest tragedia zwykłego chłopca.

"Wake up" to kolejne podejście - wcześniej był m.in. "Daredevil: Ninja" [2000-2001] - Briana Bendisa do serii "Daredevil". Historię śledzimy z perspektywy Bena Uricha, który wierny kodeksowi etyki zawodowej próbuje dociec, co dokładnie przytrafiło się Timmy'emu. Chłopcowi w stanie dziwnej katatonii. Całość przypomina trochę typową opowieść detektywistyczną. Nasz bohater, z zatroskaną miną i znoszonym trenczu, snuje się nowojorskimi ulicami próbując zrozumieć. Pojąć obrazy kreślone chaotyczną wyobraźnią dziecka. Wspomnienia prześladujące chłopca.

Jeżeli chodzi o Daredevila to przez większość fabuły stoi gdzieś w cieniu. Pojawiają się wzmianki o jego 'narodzinach', o trudnościach towarzyszących jego pokręconemu życiu - z jednej strony prawnik, z drugiej samozwańczy stróż prawa - lecz niewiele więcej. Nie przeszkadza to w odbiorze całości, być może nawet w pewien sposób ją wzbogaca. Podobnie jak "Gotham Central" rozbudowuje świat Mrocznego Rycerza.

"Wake up" to dobry komiks, do którego często wracam. Świetne plansze; trochę porozbijane, z defektami, jakby elementy rozwalonej układanki. Robią wrażenie.

PS. Pamiętacie Żabioskoczka, o którym opowiadałem Wam w "Enter: The Leap-Frog!"? Tutaj poniekąd także się pojawia.


#016-#019 "Daredevil. Wake up" vol 2 [05-08/2001]

Polskie wydanie: "Daredevil. Nieustraszony" tom 1 [Egmont 2017,2018]

Twórcy: Brian Michael Bendis, David Mack, Mark Morales.


Komentarze

Popularne posty z tego bloga

"Bomba"

Kastylia oczami Palaciosa

"Przesilenie"