Knowania wuja Herona

"Skarga Utraconych Ziem. Lord Heron - Sudenne'owie" Egmont


I ponownie spoglądam na Utracone Ziemie, ponownie przyglądam się Sioban z dumnego rodu Sudenne’ów, ponownie jej towarzyszę. Czytając wstęp Jeana Dufauxa można odnieść wrażenie, że to trochę taka niekończąca się opowieść. Historia stałe ewoluująca, oferująca nowe wątki i przygody. Czy równie smakowite jak za czasów pana Grzegorza Rosińskiego? Chyba każdy sam powinien odpowiedzieć na to pytanie. A przynajmniej spróbować. Z bajką o Sioban jest bowiem trochę jak z Thorgalem. Duże grono czytelników ze sporym dystansem podchodzi do najnowszych przygód Dziecka z Gwiazd. Mają do tego prawo. Tak samo jak ja mam prawo cieszyć się z kolejnej mini serii osadzonej w uniwersum "Skargi Utraconych Ziem".

Album "Lord Heron" rozpoczyna scena, w której nasza Sioban wspólnie ze swoim strażnikiem Seamusem podróżują w kierunku zamku wuja dziewczyny, tytułowego lorda Herona. Mamy ładne nizinne krajobrazy, mamy jezioro Nortfangh oraz wiekową Bramę Strażników skrywającą sekrety pozwalające - według dawnych podań - władać Utraconymi Ziemiami. Jednym słowem mamy przyciągającą śmiałków legendę i niejako wokół tej Bramy/legendy będzie budowana niniejsza opowieść. To znaczy nie będzie ona stanowiła bezpośredniego źródła nakręcającego fabułę, ale wiele wskazuje na to, że wspomniana potęga ukryta za Bramą będzie na stałe związana z losem Sioban. Tyle jeżeli chodzi o spoilery. Nie zamierzam w tym miejscu wdawać się w szczegóły. Sami się z nimi zapoznajcie 😀


Jean Dufaux opowiada w charakterystyczny dla siebie sposób. Główną fabułę uzupełniają historie o przeszłości oraz przypomnienie o klątwie ciążącej nad Sudenne'ami. O bardzo złych mocach tylko czekających na dogodną okazję. I tak za sprawą wspomnień lorda Herona dowiadujemy się, że ojciec Sioban chcąc poznać swoją przyszłość - konkretnie: chcąc wiedzieć czy położy kres panowaniu maga Bedlama - uwolnił potężnego Kryptosa. Z kolei wspólna wyprawa Sioban i Aylissy doprowadza do spotkania tej pierwszej z przedstawicielem klanu O'Kallanów. Klanu, który w bitwie pod Nyr Lynch zdradził ojca Siban i stanął po stronie Bedlama. Prawdę powiedziawszy cały komiks wypełniony jest nawiązaniami do historii Sudenne’ów. I dobrze. Lubię jak twórcy danych serii rozbudowują uniwersa.

Rycerze Łaski, Czarownice których dawne działania doprowadziły do zadomienia się zła na Utraconych Ziemiach, Kyle z Klanach. O tym wszystkim - nawet jeżeli są to wyłącznie kilkuzdaniowe wtrącenia - scenarzysta nam przypomina i uważam, że jest to właściwe podejście. Dzięki temu do lektury "Lorda Herona' można zasiąść bez znajomości tomów wcześniejszych, choć oczywiście nie zachęcam do takiego postępowania. Zbyt wiele można stracić. Te wszystkie przepowiednie, intrygi, skrytobójstwa i szemrane sojusze. To one sprawiają, że nadal towarzyszę Sioban i nadal dobrze się bawię.
____________________
"Lord Heron" [2021]
Polski tytuł: "Skarga Utraconych Ziem. Lord Heron. Sudenne'owie"
Scenarzysta: Jean Dufaux
Rysunki: Paul Teng
Kolory: Bérengère Marquebreucq
Tłumacz: Wojciech Birek
Seria: Skarga Utraconych Ziem
Format: 234x312 mm
Liczba stron: 64
Oprawa: twarda
Druk: ["kolor"]
ISBN-13: 9788328153622
Data wydania: 22 listopad 2023
Dziękuję wydawnictwu Egmont za udostępnienie egzemplarza do opinii.

Opis wydawcy:
Pierwszy tom nowego cyklu zatytułowanego 'Sudenne’owie", wchodzącego w skład bestsellerowej, tworzonej od wielu lat sagi fantasy "Skarga Utraconych Ziem". Historia jest kontynuacją wątków zawartych w cyklu „Sioban”, którego rysownikiem był Grzegorz Rosiński. Przedstawia dalsze losy młodej królowej klanu władającego ziemiami wyspy Eruin Dulea i jej opiekuna, rycerza Seamusa. Tym razem udają się oni do zamku stryja Sioban, lorda Herona, z kurtuazyjną wizytą rodzinną, połączoną z udziałem w zaślubinach córki lorda, pięknej Aylissy. Jednak ciążąca nad klanem klątwa, a może zwykła zawiść i żądza władzy sprawiają, że Sioban o włos unika śmierci i musi mierzyć się z niespodziewanym zagrożeniem, tak ze strony najbliższych, jak i odwiecznych przeciwników. Jednak jasnowłosa królowa znajduje w tym konflikcie nieoczekiwanych sprzymierzeńców…


Komentarze

Popularne posty z tego bloga

"Bomba"

Kastylia oczami Palaciosa

"Przesilenie"