"Uniwersum DC według Neila Gaimana"


O sile fabularnej pomysłowości Neila Gaimana napisano prawdopodobnie wszystko, co dało się konstruktywnego napisać. Każde kolejne słowa uznania pod adresem prac tego twórcy będą po prostu wtórne ale spróbuję. A zacznę od przypomnienia, że Neil Gaiman to nie tylko Sandman i nie tylko "Amerykańscy bogowie". Dla świata komiksu zawsze będzie on kojarzył się - co zupełnie zrozumiałe i naturalne - z serią o Władcy Snów ale komiksowe wizje tego brytyjskiego asa komiksu nie kończą się na Sandmanie. Pod koniec lutego dostaliśmy album prezentujący teksty jego autorstwa osadzone w stricte trykociarskiej stylistyce i w nim także Gaiman pokazuje, że jego twórcza wyobraźnia działa na bardzo wysokich obrotach.

Niemniej, tytuł '"Uniwersum DC według Neila Gaimana" to zupełnie inna bajka; dużo mniej mitotwórcza i bardziej sztampowa od historii Władcy Snów. Nie chcę jednak w tym miejscu ze sobą zestawiać tych wszystkich tekstów a jedynie zaznaczyć, że są one diametralnie różne a ich powstaniu towarzyszyły różne cele. Seria "Sandman" to opus magnum pana Gaimana a jego teksty o konwencji superhero to po prostu bajki superhero. W dodatku zebrane w tym albumie teksty powstawały na przestrzeni wielu lat - co dość mocno rzuca się w oczy - przez co dostajemy de facto kilku Gaimanów. Przechodząc od jednego tekstu do drugiego widać jak zmieniały się mechanizmy opowiadania historii. Nie tylko gaimanowe ale także te ogólne.


Osobiście bardzo lubię takie historyczne wycieczki, podróże dające klarowny obraz tego jak zmieniały się komiksy. I lubię superbohaterskie ramotki - choć nie będę kłamał: niektóre opowieści zestarzały się okrutnie - więc ja jestem mega zadowolony, że taki zbiorek wylądował na naszym podwórku. Neil Gaiman to autor, którego powinno się wydawać, pamiętać o nim i szanować. Nawet osoby nie odnajdujące się w jego stylistyce często zaznaczają, że to artysta zasługujący na poznanie. Dodatkowo, w albumie natrafimy na prace takich tuz świata komiksu jak Matt Wagner, Sam Keith, Simon Bisley, oraz na kolory niesamowitego pana Matta Hollingswortha. Właściwie, już obecność samych tych gwiazd powinna przekonać komiksiarzy do sięgnięcia po ten album. Nie mówiąc już o świetnym, głównym scenarzyście.
____________________
"DC Universe by Neil Gaiman. The Deluxe Edition"
Tytuł polski: "Uniwersum DC według Neila Gaimana"
Scenarzyści: Neil Gaiman, Alan Grant, Mark Verheiden
Rysunki: Jim Aparo, Simon Bisley, Mark Buckingham, Dick Giordano, Sam Keith, Matt Wagner i inni
Kolor: Matt Hollingsworth i inni
Tłumacz: Tomasz Sidorkiewicz
Seria: Uniwersum DC
Format: 180x275 mm
Liczba stron: 224
Oprawa: twarda
Druk: ["kolor"]
ISBN-13: 9788328167636
Data wydania: 28 luty 2024

Opis wydawcy:
"Uniwersum DC według Neila Gaimana" to album, w którym po raz pierwszy zebrano w jednym tomie osiem nagradzanych opowieści o superbohaterach legendarnego twórcy serii "Sandman" oraz powieści "Amerykańscy bogowie". Znajdziecie tu odpowiedzi na pytania: Jakie zło jest na tyle potężne, że potrafi pokonać Człowieka ze Stali i zgasić światło Green Lanterna? Jakie okoliczności doprowadziły do zdobycia mocy przez Poison Ivy? Gdzie Riddler znalazł swoje powołanie? Kto zabił Batmana? Czy legenda Mrocznego Rycerza będzie trwała wiecznie? – oraz na wiele innych. 
 
Całość została zilustrowana przez najbardziej utalentowanych rysowników komiksowych, wśród których znaleźli się m.in. Andy Kubert, Mark Buckingham, Simon Bisley, Michael Allred, John Totleben, Matt Wagner, Kevin Nowlan i Jim Aparo. 
 
Album zawiera kompletny przedruk zawartości SECRET ORIGINS SPECIAL #1, powieść graficzną GREEN LANTERN/SUPERMAN: LEGENDA O ZIELONYM PŁOMIENIU, całą opowieść BATMAN: CO SIĘ STAŁO Z ZAMASKOWANYM KRZYŻOWCEM?, materiały zamieszczone w amerykańskich zeszytach SECRET ORIGINS #36, BATMAN: BLACK AND WHITE #2, SOLO #8, WEDNESDAY COMICS #1–12 oraz posłowie autora i kilka stron ze szkicownika Andy’ego Kuberta.

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

"Bomba"

Kastylia oczami Palaciosa

"Przesilenie"