Czyżby na tapecie drugi album prezentujący Spider-Mana chodzącego na smyczy tytułowej Korporacji Beyond? I tak i nie.
Rzeczywiście album kontynuuje wątek mocno niefajnego korpo mającego - jak się bardzo szybko okazuje - w głębokim poważaniu dobro ogółu. Powiedziałbym, że poziom tej niefajności rośnie wprost proporcjonalnie do poziomu wkurzenia Bena Reilly'ego na panią Maxine Danger, która chcąc zamaskować prawdziwe działania firmy doprowadza do celowych zamieszek mających skierować uwagę nowojorczyków w inną stronę.
Brzmi złowrogo? Niczym arcymistrzowski plan jednego z przerysowanych wrogów słynnego 007? 😏 Jedynie w sytuacji, gdy mamy dużą tolerancję dla tego typu głupotek. Niemniej, wspomniane 'makiaweliczne' działania Korporacji Beyond wkurzają naszego zastępczego Spider-Mana. I tutaj dochodzimy do odpowiedzi na drugą części pierwszego pytania. Ben Reilly przestaje być chłopcem na posyłki, co doprowadza między innymi do pojawienia się na scenie Królowej Goblinów.
Drugi tom "Korporacji Beyond" jest tomem nijakim. Finalnie ma on doprowadzić do ważnej zmiany w życiu Bena Reilly'ego i choć rzeczywiście do tej zmiany dochodzi to droga do niej jest mocno infantylna, pozbawiona emocji i właściwie bardzo krótka. W moim odczuciu przemiana zachodząca w Benie nie została szczególnie mocno zarysowana, wręcz przeciwnie. Uważam, że jest on bohaterem drugiego planu, przez co jego problemy szybko stają się nam zbyt dalekie, abyśmy mieli szansę mocniej się zaangażować.
To co mnie w tym albumie najmocniej zajmowało to Parker dochodzący do siebie po dość ciężkiej walce z tomu pierwszego. Wiem, że wątek ten może wydawać się totalnie nudny, ale miał on swoje plusy i nie chodzi mi w tym miejscu o obecność Mary Jane czy Felicii Hardy. Podobał mi się w sposób w jaki każdy przyjaciel Parkera tłumaczył mu jak dojść do siebie. Wyjaśniał, jaki wysiłek go czeka, aby być tak sprawnym jak dawniej, etc. Nie wiem czy moja podświadomość widząc takie obrazki wracała do czasów, kiedy sam przechodziłem taką rehabilitację, ale ta naturalność, zwyczajność tego epizodu... podobała mi się. Po prostu.
Podsumowując. Polecam, ale wyłącznie bardzo zagorzałym fanom Pająka. Jeżeli macie problem z komiksem superbohaterskim to od tego albumu się odbijecie. Ostrzegam.
------------------------------
#086-#093 "Amazing Spider-Man" vol 5 [01-03/2022]
#088, #092 "Amazing Spider-Man. BEY" [02-03/2022]
#001 "Mary Jane & Black Cat: Beyond" [01/2022]
napisali: Zeb Wells, Jed MacKay, Patrick Gleason, Kelly Thompson, Cody Ziglar
narysowali: Michał Dowling, Carlos Gomez, Mark Bagley, Sara Pichelli, Fran Galán, José Carlos Silva, Luigi Zagaria, Bruno Oliveira
pokolorowali: Bryan Valenza, Dijjo Lima, Andrew Crossley, Brian Reber, Espen Grundetjern, Carlos Lopez, Jim Campbell, Jim Charalampidis, Morry Hollowell
Polskie wydanie: "Amazing Spider-Man. Korporacja Beyond" tom 2 [Egmont, 06/2025]
Komiks otrzymałem od wydawcy.



