Poznajcie Ethana Recklessa

słówko o albumie "Reckless"


Sięgając po "Reckless" liczyłem na naprawdę kawał dobrej lektury a wszystko za sprawą internetowych znawców tytułu. O ile mnie pamięć nie myli nie przeczytałem negatywnych opinii pod adresem tej opowieści. Trochę mnie to zastanowiło - w końcu lubimy szukać dziury w całym - ale ostatecznie postanowiłem nie drążyć tematu i zaryzykować. No dobrze, może nie wszystkie teksty ociekały recenzenckim lukrem, ale niemalże wszystkie bardzo mocno oklaskiwały Eda Brubakera, chwaląc go za kreatywność w stworzeniu ciekawego, dobrze rozpisanego kryminału. Czy słusznie?

Zaczynamy w 1981 roku. W chwili, kiedy niejaki pan Ethan Reckless z przejęciem ogląda - bodajże po raz pięćdziesiąty - "Noc myśliwego" a jego asystentka zachęca go do podjęcia kolejnego zlecenia. Najprościej mówiąc nasz bohater to specjalista od rozwiązywania problemów. Nie zawsze są to problemy wymagające użycia siekiery, ale zdarzają się i takie. To facet z przeszłością, surfer, stary punk bawiący się niegdyś w typowe dla połowy lat siedemdziesiątych zabawy. Undergroundowi rewolucjoniści protestujący przeciwko polityce rządu, rasizmowi i innym sprawom nie wpisujacym się w porządek świata młodych, pragnących wolności, ludzi.


Tajniak FBI? Tak, to również nasz Ethan, choć wówczas nazywał się Donovan Rush. I nie był 'złotym chłopcem' rządowej maszyny. Pogubił się, zaczął chłonąć hipisowskie ideały oraz kwas - w oczach przełożonych łamał zasady - a w końcu poznał piękną Rainy Livingston i się zakochał. Czy była to wielka miłość? Ed Brubaker przedstawia ją właśnie w takich barwach i ja mu wierzę. To była jedna z tych romantycznych historii o jakiej marzymy będąc nastolatkami. Druga połowa będąca idealnym uzupełnieniem nas samych. Osoba, dla której moglibyśmy rzucić to w wszystko w cholerę i zamieszkać na bezludnej wyspie. Taka, o której nigdy nie zapomnimy i w imię, której jesteśmy w stanie podjąć się nawet najbardziej niebezpiecznego zadania.

Czy Ethan Reckless poradzi sobie z kolejnym problemem? Pamiętacie tych wszystkich bohaterów z dawnych powieści kryminalnych? Tych, którzy z premedytacją szukali guza ale zawsze wypływali cało na powierzchnię? Ed Brubaker i Sean Phillips kreśląc tytułową postać starali się oddać hołd - w mojej opinii jak najbardziej zasłużony - tym wszystkim detektywom, miejskim kowbojom, outsiderom i poszukiwaczom przygód, którzy byli właśnie bohaterami tamtych opowieści. Zrobili to dobrze, nawet bardzo dobrze. Ethana nie można nie lubić. Jego działania cechuje chaos, być może chwilami za mocno oddaje się rozważaniom o naturze świata i w nazbyt prostych słowach wieszczy śmierć zachodniej cywilizacji. Ja to jednak wszystko kupuję. Z całym tym bagażem ethanowej filozofii, gdyż tacy właśnie byli bohaterowie kryminałów, sensacyjnych opowieści, które wynajdywałem na regałach publicznych bibliotek. Działający zgodnie z własnym kodeksem, prezentujący często swój własny pogląd na świat.


Czy "Reckless" to dobry kryminał z ciekawie rozpisaną historią? Tak. Spodziewałem się większej ilości krwawych kadrów, bardziej brutalnego komiksu, ale ostatecznie jestem bardzo zadowolony. Debiutancka przygoda Ethana Recklessa łączy w sobie wszystko co najlepsze, jeżeli chodzi o kryminał, thriller czy po prostu dobrą powieść sensacyjną. Dostaliśmy intrygującego bohatera, tajemnicę w tle, hipisów, wielką miłość, zbira w kozackich okularach, niebanalne dialogi oraz genialne plansze od pana Seana Phillipsa. Jestem zadowolony z lektury, komiks polecam każdemu i od razu sięgam po drugi tom.
____________________
"Reckless" [12/2020]
Tytuł polski: "Reckless"
Scenarzysta: Ed Brubaker
Rysunki: Sean Phillips
Tłumacz: Maria Lengren
Seria: Reckless
Format: 180x275 mm
Liczba stron: 144
Oprawa: twarda
Druk: ["kolor"]
ISBN-13: 9788366589841
Data wydania: 27 lipiec 2022
Dziękuję wydawnictwu Mucha Comics za udostępnienie egzemplarza do recenzji.

Opis wydawcy:
Wyrwany z kart historii, nadchodzi bohater na miarę naszych czasów… Poznaj Ethana Recklessa. Twoje kłopoty to jego specjalność – oczywiście za odpowiednią sumę. W latach sześćdziesiątych Ethan był rewolucjonistą, czego dowodzi kilka blizn, których się wtedy dorobił. Dziś jest po trochu windykatorem, po trochu prywatnym detektywem, ale przede wszystkim wrakiem człowieka. Kiedy jednak uciekinierka z czasów jego wywrotowej działalności w organizacji Weather Underground zwraca się do niego o pomoc, Ethan musi w końcu zmierzyć się z czymś, czego naprawdę się obawia – z własną przeszłością.

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

"Bomba"

Kastylia oczami Palaciosa

"Przesilenie"