Narodziny Bractwa Złych Mutantów

"The Brotherhood of Evil Mutants!" Marvel Comics


Magneto wraca do gry. Podczas gdy w szkole profesora Charlesa Xaviera trwa sprawdzian umiejętności jego podopiecznych, nasz wkurzony mistrz magnetyzmu dokonuje zuchwałej kradzieży wysokiej klasy frachtowca wypełnionego pociskami. Tak przynajmniej zakładam, gdyż prawdę powiedziawszy ani pan Stan Lee nie rozwija tematu ani Jack Kirby nie prezentuje okrętu zbyt szczegółowo. Wydawać by się mogło, że ów wspaniały statek zostanie zaprezentowany w pełnej krasie później - skoro sam wielki Magneto po niego fatygował się - ale nic z tego. Magneto zamiast skorzystać z militarnej siły okrętu przeznacza go na morską taksówkę, dzięki której Bractwo Złych Mutantów dociera do Santo Marco w Ameryce Południowej, gdzie w sprytny sposób - doprawdy, nieoceniony jest ten Mastermind 😉- ustanawia swoje rządy.


Naturalnie Profesor X i jego podopieczni nie zamierzają czekać, aż Magneto zacznie rozdawać karty i sami rzucają mu rękawice. Korzystając z przebrania - Charles Xavier udaje nauczyciela z uczniami 😝- przybywają do Santo Marco i przypuszczają atak. Jak wyglądało starcie? Cóż, nasi X-Meni ponownie nie popisali się i gdyby nie interwencja Profesora X to mogłoby się skończyć bardzo różnie. Widać, że to Xavier jest tą najważniejszą postacią w drużynie i nie dziwię się przerażeniu pozostałych X-Men, gdy dowiadują się o utracie mocy przez ich nadzwyczajnego mentora. Czy poradzą sobie sami?


"The Brotherhood of Evil Mutants!"? Liczyłem, że debiut złej drużyny mutantów będzie bardziej spektakularny. Fabuła ofertuje kilka fajnych wątków, jak chociażby króciutki origin Scarlet Witch, mentalną rozmowę Xaviera z Magneto uwypuklającą dzielące ich różnice świadopoglądowe czy przebłysk dobrej woli u Quicksilvera zapobiegającego wybochowi bomby atomowej. Są to jednak wszystko drobiazgi. Sama opowieść bardzo płytka, o prostej, nieskomplikowanej fabule.


I na koniec ciekawostka. W tym samym miesiącu miały miejsce narodziny innej grupy superzłoczyńców. W osiemdziesiątym szóstym zeszycie - choć to numeracja wyłącznie umowna - "Doom Patrol" zadebiutowało Bractwo Zła. Ten niesamowity zbieg okoliczności doprowadził do sporu pomiędzy wydawcami, który pozostaje nieroztrzygnięty do dnia dzisiejszego.
_________________________
"The Brotherhood of Evil Mutants!"
#004 "X-Men" vol 1 [03/1964]
Scenarzysta: Stan Lee
Rysownik: Jack Kirby
Tusz: Paul Reinman
Twórcy okładki: Jack Kirby, Paul Reinman, Artie Simek
Polskie wydanie: "X-Men kontra Magneto" [Wielkie Pojedynki Kolekcja Panini, tom IV; 2022]

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

"Bomba"

Kastylia oczami Palaciosa

"Przesilenie"