#004 "Swamp Thing. In the White Room" vol 2 [08/1982]


Tak, dobrze widzicie, nie macie omamów wzrokowych. Swamp Thing ponownie zawędrował na salony Retro komiks 🙂 Ostatnio mocno go zaniedbywałem - z tego co widzę wcześniejszy wpis pochodzi z września ubiegłego roku - więc stwierdziłem, że czas zacząć nadrabiać i te zaległości. Zwłaszcza, że w tym roku dostaniemy polskie wydanie jego pierwszych przygód. Stąd też właśnie zapewne moja wewnętrzna ochota, aby przyjrzeć się dalszej wędrówce naszego bagiennego potwora, której śledzenie zaczynamy od historyjki "In the White Room" z sierpnia 1982 roku. Od opowieści o demonie czerpiącym siły witalne z mordowania dzieci.

I tak jak można było podejrzewać jednym z dzieci, które wpadły w oko piekielnemu monstrum jest Casey Clancy. Dla przypomnienia: jest to mała dziewczynka dysponująca całkiem dużymi mocami, określanymi przez tytułowego bohatera mianem 'the mental powers'. Generalnie Casey niewiele mówi ale potrafi o siebie zadbać, np. gdy zachodzi taka potrzeba nie ma najmniejszych problemów z wyrwaniem prętów w oknach przytułku dla sierot. Dodatkowo ma swojego anioła stróża. Naszego Potwora z Bagien ciągnie do niej odkąd ją poznał. Bohater nie zna źródła owego 'zauroczenia' tym niezwykłym dzieckiem ale instynktownie podąża za nim pomagając mu w potrzebie. Dokładnie tak, jak ma to miejsce w tej opowieści. Pręży roślinne muskuły, oddaje swoje ciało demonowi a następnie traci przytomność i zostaje przetransportowany do medycznej kliniki zarządzanej przez zagadkową Sunderland Corporation.


Ciekawa i chwilami zmuszająca do zastanowienia się nad ślepym podążaniem za pewnymi stałymi bez brania pod uwagę faktu, że owe stałe już dawno się zdezaktualizowały. Jako przykład błędnego przywiązania i trochę nierozumienia nowego świata zostaje przytoczony program dla dzieci, w którym Uncle Barney - pierwsze naczynie demona - przedstawia świat jako miejsce pełne spokoju, dobroci, bezpieczeństwa. Gdzie nie ma miejsca na przemoc a nieznajomi to po prostu… przyjaźni sąsiedzi. Jedna z bohaterek historii próbuje przekować producenta programu, że taki obraz rzeczywistości najzwyczajniej mija się z prawdą a przez to może pośrednio doprowadzić do licznych tragedii, ale jej sugestie nie trafiają na podatny grunt. Jak powiedziałem: ciekawy wątek społeczno-edukacyjny w serii "Swamp Thing". Naturalnie, na potrzeby serii mocno uproszczony ale jednak pojawiający się.

Poza tym historyjka "In the White Room" jest historyjką dość drastyczną. Odpowiadający za nią Martin Pasko może i nie obrzuca nas litrami krwi ale bardzo sugestywnie maluje obraz mężczyzny opętanego przez demona. Na kilku planszach pojawia się on z nożem w ręku a raz nawet z rzeźnickim tasakiem opadającym na dziewczynkę. Serio, wygląda to na tyle strasznie, że w pewnym momencie zacząłem się zastanawiać czy aktualny redaktor serii a zarazem ojciec Potwora z Bagien - pan Len Wein - nie przypomniał sobie jak to jest opowiadać horrorowate historie.
_________________________
"In the White Room"
#004 "Swamp Thing" vol 2 [08/1982]
Scenarzysta: Martin Pasko
Rysownik: Tom Yeates
Tusz: Tom Yeates
Kolorystyka: Tatjana Wood
Okładka: Tom Yeates
Polskie wydanie: brak


Komentarze

Popularne posty z tego bloga

"Bomba"

Kastylia oczami Palaciosa

"Przesilenie"