Darth Vader wraca na Mustafar.
Jego ostatnia samowolka - dochodzenie w sprawie śmierci Padmé oraz tolerancja dla Sabé i Amidalian - dały Imperatorowi pretekst do przykręcenia śruby uczniowi oraz przypomnienia mu jego miejsca w szeregu. Jak zabiera się do tego pan i władca wielkiego Imperium? Zsyła Vadera właśnie na Mustafar i to w takim stanie, w jakim go kiedyś znalazł. Do tego nakazuje mu stanąć na nogi, zwycięstwo wyjść z czekających go prób - między innymi wysyła przeciwko niemu zabójcę Ochi of Bestoon - i na nowo obudzić w sobie gniew.
Jak bardzo Vader ma przesrane?
Nie bardzo.
Może początkowo rzeczywiście wygląda to źle - brak rączek i nóżek i niemożność używania mocy może stanowić problem - ale nic nie dzieje się bez przyczyny. Wkurzony Vader, Vader o jakiego Imperatorowi chodzi, radzi sobie bardzo dobrze. Nie powinno to nikogo dziwić. Vader krok po kroku, wykorzystując części z wielu rozpadających się droidów, odbudowuje zbroję, staje do walki ze wspomnianym zabójcą a następnie leci na Exegol poznać sekrety Mistrza.
"Prosto w ogień" wypada dużo gorzej niż album wcześniejszy. Niestety. Pan Greg Pak totalnie odpływa. Puszcza się peronu i serwuje jedną z najbardziej porąbanych historii w Star Wars.
Jeszcze początek - powrót Vadera na Mustafar był ciekawy - ale im dalej i im więcej dziwnych maszkar na drodze Lorda Sithów tym robiło się głupiej. Nie mówię nawet o pajęczaku z mocno humanoidalną głową czy o bójce Vadera z androidami chcącymi zdobyć części jego zbroi. Prawdziwym hitem okazała się kosmiczna istota rodem z opowieści Howarda Lovecrafta. Potężny Summa-Ver-Minoth przypomina ośmiornicę z wielkim okiem i ostrymi zębami a jego zadanie to strzec sekretów Imperatora na Exegolu.
Totalna jazda bez trzymanki. W dodatku bardzo rozdmuchana. Pan Greg Pak z powodzeniem mógłby upchnąć ten rozdział życia Vadera w trzech zeszytach, ale nie… zamiast tego, co kilka plansz streszcza nam sceny z przeszłości Anakina Skywalkera. Że niby Vader je mocno rozpamiętuje i tego typu brednie. Owszem, Lord Sithów jest wkurzony, ale trudno go nazwać sentymentalnym. Przynajmniej nie na tym etapie jego kariery.
Na plus warstwa wizualna.
Nie są to wyżyny comic artu, ale sporo plansz miłych dla oka.
------------------------------
#006-#011 "Darth Vader 2020" vol 5 [10/2020-04/2021]
napisał: Grek Pak
narysował: Raffaele Ienco
pokolorował: Neeraj Menon
Polskie wydanie: "Star Wars. Darth Vader. Prosto w ogień" tom 2 [Egmont, 2024]
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz