Skinner Sweet zostaje wampirem

słówko o historyjkach "Big Break" oraz "Bad Blood"


Zaczynam z nową serią. Wiem, że miałem niczego nowego nie ruszać, ale co zrobić. Od blisko trzech miesięcy myślę o powtórce cyklu i w końcu nadszedł ten moment. Siadajcie wygodnie, zapnijcie pasy, zaczynamy pod podróży przez Kolorado. W towarzystwie stróża prawa Jamesa Booka z agencji Pinkertona, któremu w końcu udało się złapać słynnego, groźnego Skinnera Sweeta. Bandziora, złodzieja, mordercę dziewczyny pana Booka i wielu innych niewinnych ludzi. Tak jest!. To prawdziwa okazja do świętowania!


I dokładnie to czynią osoby reprezentujące agencję prawa i porządku. Pociąg eskortujący naszego więźnia to miejsce wielkiej imprezy. Ważniacy klepią się po plecach, Book słucha spowiedzi Sweeta - ten opowiada mu o skoku na bank w Bakersville - i próbuje poznać miejsce ukrycia skradzionej forsy a maszynista przerywa ową sielankę ostro hamując. A to z tego powodu, że ziomkowie Skinnera nie zamierzają skazać go na stryczek. Rozpoczyna się ostra wymiana ognia, która skończyłaby się rzezią totalną, gdyby niejaki pan Bram Percy - właściciel wspomnianego banku i wampir w jednej osobie - nie zatopił kłów w panu Sweetcie.


I to było tyle, jeżeli chodzi o historyjkę "Zła krew" - scenariusz do niej napisał Stephen King - która pokazała nam jak to się stało, że Skinner Sweet został facetem z kłami. I to facetem, który nie ma w sobie nic słodko-romantycznego. Jest to historyka należycie brutalna, ładnie narysowana i ciekawa. To bardzo dobry punkt pierwszego zeszytu serii.

O wiele lepszy od drugiej części tego numeru, czyli historii Pearl Jones, która marząc o wielkiej karierze pięknej aktorki idzie na imprezę do niejakiego B.D. Blocha a tam… Powiedzmy, że robi za główne danie wieczoru. I tak, tutaj także jest krwawo, ale jak dla mnie fabuła lekko się ciągnie. Z drugiej strony może takie powinno być wprowadzenie? Usypiające czytelnika, aby ten dostał większego kopa w finale? Cóż, może i tak. Snyderowi - to właśnie on odpowiada za podrozdział "Wielka szansa" - wypada jednak podziękować za pamięć o gwiazdach kina lat dwudziestych oraz za zbudowanie fajnego klimatu Ameryki tego okresu. Okresu, w którym powoli zaczynają być widoczne pierwsze symptomy nadciągającego kryzysu. A odpowiadając na Wasze niezadane pytanie: tak, w tej historii także pojawia się Pan Lubiący Słodycze.
_________________________
"Big Break" / "Bad Blood"
#001 "American Vampire" vol 1 [05/2010]
Scenarzysta: Scott Snyder, Stephen King
Rysownik: Rafael Albuquerque
Tusz: Rafael Albuquerque
Kolorystyka: Dave McCaig
Okładka: Rafael Albuquerque
Polskie wydanie: "Amerykański wampir" tom I [Egmont, 2015]

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

"Bomba"

Kastylia oczami Palaciosa

"Przesilenie"