#129 "The Uncanny X-Men. God Spare the Child..." [01/1980]


Z dniem dzisiejszym startujemy z omawianiem serii "X-Men", która w Polsce ukazywała się w latach dziewięćdziesiątych dzięki inicjatywnie wydawnicywa TM-Semic. Zgodnie z rozkładem jazdy na pierwszy ogień idzie historia "God Spare the Child..." ze stycznia 1980 roku. Opowieść rozliczająca kilka starych wątków oraz rozpoczynająca nowe. Można powiedzieć 'standard' i nie będzie to w żadnym wypadku nadużycie 🙂

Przede wszystkim scenarzyści Chris Claremont i John Byrne żegnają się - przynajmniej na jakiś czas - z takimi postaciami jak Havok, Polaris, Banshee, Multiple Man czy doktor Moirą MacTaggart. Odejście części z nich jest poniekąd związane ze śmiercią* Proteusa, czyli Kevina MacTaggerta; inni zamierzają wieść bardziej normalne życie jak np. Alex Summer alias wspomniany Havok. Rozumiem i szanuję. Czasami trzeba odpocząć od tej całej superbohaterskiej zadymy.


Jeżeli chodzi o nowy wątek to po raz pierwszy wspomniany zostaje Hellfire Club, którego członkiem jest chociażby Jason Wyngarde [Mastermind], mutant zaczynający swoją karierę jako pomagier Magneto w Brotherhood of Evil Mutants. Jego działania mają aktualnie jeden cel: wykorzystując swoje metapsychiczne kontakty z Jean Grey zamierza wydobyć drzemiące w niej zło, doprowadzić do szaleństwa i wykorzystać do celów klubu. Naturalnie, cały ten misterny plan będzie realizowany z rozwagą, bez szaleństwa w działaniach. Od czasu do czasu członkowie Hellfire Club będą rzucali naszych bohaterom kłody pod nogi i czekali na postępy prac Jasona. Jeżeli zaś chodzi o te kłody... W tym konkretnym zeszycie są to działania podejmowane przez White Queen [Emma Frost] próbującą zwerbować nowego mutanta, konkretnie trzynastoletnią Katherine Pryde, przyszłą Shadowcat. Ostatecznie, nie wszystko idzie zgodnie z jej planem ale los pozwala jej schwytać Storm, Wolverine’a oraz Colossusa. Można więc uznać, że misja panny Frost zakończyła się pewnym sukcesem.


Całkiem fajna historyjka. Scenarzyści kilkakrotnie nawiązywali do wcześniejszych wydarzeń - śmierci Proteusa, osiemnastowiecznych wojaży Jean - ale w żaden sposób owe wspominki nie przeszkadzały w lekturze. Fabuła nieskomplikowana i pełna niespodzianek. Najważniejszą z nich jest dość ostra wymiana zdań miedzy profesorem Xavierem a Scottem. Dowódcy X-Men wyraźnie nie podobają się stare nawyki jego dawnego nauczyciela.
_________________________
"God Spare the Child..."
#129 "X-Men" vol 1 [01/1980]
Scenarzyści: Chris Claremont, John Byrne
Rysownik: John Byrne
Kolor: Bob Sharen
Tusz: Terry Austin
Twórcy okładki: John Byrne, Terry Austin, John Costanza
Polskie wydanie: "X-Men. ...Boże, chroń to dziecię..." [TM-Semic, 01/1992], "The Uncanny X-Men. Mroczna Phoenix" [Hachette, WKKM, 02/2013]
Licznik przeczytanych komiksów: 14/2024*


Komentarze

Popularne posty z tego bloga

"Bomba"

Kastylia oczami Palaciosa

"Przesilenie"