[11/1962] "On The Trail of The Tomorrow Man"


Jestem głęboko przekonany, że wszelkie wątki choć delikatnie zahaczające o tematy zimnowojenne były wątkami jak najbardziej mile widzianymi w komiksowych historyjkach lat sześćdziesiątych. I to nie tylko przez czytelników. Od kiedy Human Torch przeleciał nad nowojorskimi ulicami, od czasów gdy książę Namor zaczął naprzykrzać się mieszkańcom Manhattanu twórcy ze stajni Marvela kochali sięgać w swoich mini opowieściach po motywy ze świata bliskiego amerykańskiemu odbiorcy. Można powiedzieć, że instynktowanie wyczuwali nastroje komiksowych funboyów i wiedzieli jakimi zagadnieniami mogą być oni zainteresowani.

W "On The Trail of The Tomorrow Man" takim motywem jest test bomby atomowej, mający w oczach panów mundurowych wspomóc - wybaczenie to wielkie uproszczenie - Amerykę w jej dążeniach do zaprowadzenia pokoju na świecie. Który to pokój osiąga apogeum w XXIII wieku, kiedy to posiadanie wszelkiej broni przestaje mieć znaczenie a życie toczy się w iście sielankowej bańce. Naturalnie, zawsze znajdzie się ktoś przesiąknięty - cudownie ramotkowate określenie - złem. Tym razem rola antagonisty przypada Arthurowi Zarrko dumnie zwanemu Tomorrow Man. Facet ma o sobie bardzo wysokie mniemanie. Wierzy, że ma odpowiednie predyspozycje do władania maluczkimi i takie tam. Do zrealizowania planów potrzebuje broni, więc majstruje wehikuł czasu i wraca do XX wieku, aby 'pożyczyć' bombę kobaltową. I spotyka Thora; panowie zaczynają się ganiać - Bóg Piorunów po raz pierwszy wykorzystuje Mjolnir do podróży w czasie - aż do mało spektularnego finału. Mocniejszy wietrzyk i po sprawie? Oczekiwałem czegoś więcej, ale cóż summa summarum mówimy o historyjce sprzed ponad sześćdziesięciu lat.


#086 "Journey into Mystery. On The Trail of The Tomorrow Man" vol 1 [11/1962]
Polskie wydanie: "Marvel Origins. Thor 1" [Kolekcja Hachette Polska, tom III, 2023]

>>> Dziękuję wydawnictwu Hachette Polska za udostępnienie egzemplarza do recenzji. <<<

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

"Bomba"

Kastylia oczami Palaciosa

"Przesilenie"