Świat bez Charlesa Xaviera


"X-men: Era Apocalypse'a - 1 - Świt" Mucha Comics


Wśród ogromu opowieści wpisujących się w realia komiksu superbohaterskiego zawsze znajdzie się miejsce na historie lepsze oraz gorsze. Trudno oczekiwać, aby było inaczej. Każdy tytuł, każdy bohater, każda drużyna przeżywa swoje pięć minut. I na odwrót. Dość często dobrze funkcjonujący mechanizm w pewnym momencie zaczyna szwankować, przygody komiksowych idoli stopniowo tracą na jakości, sprzedaż spada a osoby odpowiedzialne za kondycję finansową firmy zaczynają mieć problemy ze snem. Koniec końców spotyka się grono doświadczonych redaktorów i rozpoczynają się wielogodzinne dumania nad sposobami przywrócenia poprzedniego stanu rzeczy. Nie zawsze, ale na szczęście wystarczająco często lekarstwem na całe zło okazuje się nowe nazwisko w danym zespole. Osoba z całym pakietem nowych pomysłów, które tylko czekają aby dać im szansę.

Na początku 1992 roku do grona osób odpowiedzialnych za tytuł "Uncanny X-Men" dołączył amerykański scenarzysta Scott Lobdell. Początkowo jego rola sprowadzała się do asystowania - chociażby u boku gwiazdy Jima Lee - bardziej doświadczonym kolegom, ale z czasem zaczął pracować samodzielnie. Jego pierwszym większym wyzwaniem było event "X-Cutioner's Song", zaś największą rozpoznawalność w fandomie miłośników mutantów zapewniło mu wydarzenie znane jako "Era Apocalypse'a". Naturalnie, wspomniany event to owoc działań wielu artystów i momentami naprawdę trudno wskazać tego najważniejszego. Dzisiaj wspominamy głównie pana Lobdella, ale i na pozostałych przyjdzie pora.


Jak zapewne domyślacie się album "Era Apocalypse'a. Świt" należy postrzegać przede wszystkim w kategoriach wprowadzenia wyjaśniającego nam, jak właściwie doszło do kolejnego zamieszania w uniwersum X-Men. Stąd też znalazło się w nim miejsce - skądinąd bardzo słusznie - dla opowieści "Misja Legiona", dzięki której dowiadujemy się dlaczego znana nam xmenowa rzeczywistość została zastąpiona przez świat kontrolowany przez Ena Sabaha Nura alias Apocalypse'a. To dzięki niej wiemy, że osobą odpowiedzialną za cały bałagan jest Legion czyli David Haller, syn Charlesa Xaviera i Gabrielle Haller. Udając się w przeszłość celem zamordowania Erika Lehnsherra i tym samym zapewnienia marzeniom ojca mocniejszych podwalin doprowadził do zaburzenia czasoprzestrzennego i zmiany przyszłości. Nie chcę zdradzać wszystkich szczegółów lecz dopowiem, że cała sprawa przykuła uwagę samych Watchers, zaalarmowała Lilandrę Neramani dowodzącą Imperium Shi'ar oraz uszkodziła kryształ M'kraana czym zagroziła całemu wszechświatowi. Gdzie w tym wszystkim jest miejsce dla naszych X-Menów? Oczywiście w pierwszym rzędzie. To właśnie część z nich - konkretnie Storm, Archangel, Psylocke oraz Bishop - wyruszyła śladem Davida Hallera i próbowała torpedować jego działania. Bezskutecznie.

Podsumowując, mini event "Misja Legiona" to niezwykle jasny a może nawet najjaśniejszy punkt tego albumu. Scott Lobdell wspólnie z Fabianem Niciezą czytelnie tłumaczą zależności między poszczególnymi podmiotami świata X-Menów - np. skutki niestabilności kryształu M'kraana na galaktykę - oraz bardzo wyraźnie podkreślają wątki istotne dla całego uniwersum. Które konkretnie? Ot chociażby przyjaźń Xaviera z Erikiem czy poświęcenie profesora dla lepszego jutra.


Druga - tytułowa - część niniejszego albumu to także rodzaj pewnego wprowadzenia czy może raczej rodzaj jedynej w swoim rodzaju legendy. Legendy mającej bardzo dokładnie wyjaśnić czytelnikowi jak wygląda świat bez Charlesa Xaviera. To dlatego każdy zeszyt składający się na podrozdział "Świt" odsłania jeden element fabularnej układanki. Dla przykładu: w "X-Men: Alpha" dowiadujemy się kim są Infinites oraz zeroskany, jak również widzimy Bishopa wyjaśniającego Magneto - aktualnemu przywódcy X-Men - że obecna rzeczywistość to przyszłość wypaczona przez Legiona i jego mordersowo. Z kolei w pierwszych zeszytach serii "Generation Next" oraz "Astonishing X-Men" Scott Lobdell objawia nam, że nie wszystko jest jeszcze stracone. Istnieje szansa na przywrócenie starego porządku rzeczy. Wystarczy tylko odnaleźć Illyanę Rasputin - będącą ostatnim żyjącym chrono-mutantem - oraz zdobyć kryształ M'kraana. Tego ostatniego zadania ma podjąć się Gambit, były przyjaciel Magneto oraz aktualny przywódca Gildii Złodziei ["Gambit and the X-Ternals. Some of Us Looking to the Stars"].

Patrząc na powyższe - maksymalnie powierzchowne - streszczenie wspomnianego podrozdziału może się wydawać, że rządy tyrana Apocalypse'a to mały problem, który można rozwiązać prostymi i odpowiednio skoordynowanymi działaniami. Może i faktycznie tak to wygląda, choć w mojej opinii Scott Lobdell i towarzyszący mu scenarzyści zrobili wszystko, aby nadać erze Apocalypse'a bardzo tragicznego wyglądu. Na łamach opowieści bardzo często powraca problem ludobójstwa, pojawiają się odniesienia do nazistowskich brunatnych koszul oraz zostaje zarysowany problem poświęcenia ziem Ameryki Północnej w imię wyższego celu. Ten ostatni pomysł pada ze strony Wysokiej Rady Ludzi, z którą współpracują - choć to chyba za mocne słowo - Logan i Jean Grey, jego dziewczyna.


"Era Apocalypse'a" to jedno z ciekawszych wydarzeń związanych z drużyną profesora Charlesa Xaviera. Event ważny dla każdego, kto definiuje siebie jako fana przygód X-Menów. A co najważniejsze "Era Apocalipsy'a" to opowieść, która powinna zadowolić każdego, kto potrafi docenić zabawę jaką oferują komiksy superbohaterskie.
_______________________
#320 "Uncanny X-Men. The Son Rises in the East" vol 1 [01/1995] event Legion Quest
#040 "X-Men. The Killing Time" vol 2 [01/1995] event Legion Quest
#321 "Uncanny X-Men. Auld Lang Syne" VOL 1 [02/1995] event Legion Quest
#041 "X-Men. Dreams Die!" vol 2 [02/1995] event Legion Quest
#020 "Cable. An Hour of Last Things" vol 1 [02/1995] event Legion Quest
#001 "X-Men: Alpha" vol 1 [02/1995]
#001 "Generation Next. From the Top" vol 1 [03/1995]
#001 "Astonishing X-Men. Once More, with Feeling" vol 1 [03/1995]
#001 "Gambit and the X-Ternals. Some of Us Looking to the Stars" vol 1 [03/1995]
#001 "Weapon X. Unforgiven Trespasses" vol 1 [03/1995]

Tytuł polski: "Era Apocalypse'a. Księga pierwsza: Świt"
Scenarzyści: Scott Lobdell, Mark Waid, Fabian Nicieza, Jeph Loeb, Larry Hama
Rysunki: Roger Cruz, Andy Kubert, Ian Churchill, Steve Epting, Chris Bachalo, Mark Buckingham,  Joe Madureira, Tony Daniel, 
Tusz: Tim Townsend, Matt Ryan, Kevin Somers, Bud Larosa, W.C. Carani, Hilary Barta, Dan Panosian, Dan Green, Kevin Conrad, Karl Kesel, Chris Warner
Kolory: Steve Buccellato, Mike Thomas, Marie Javins
Tłumacz: Arek Wróblewski
Seria: X-men: Era Apocalypse'a
Format: 180x275 mm
Liczba stron: 280
Oprawa: twarda
Druk: ["kolor"]
ISBN-13: 9788366589087
Data wydania: 30 czerwiec 2020
Dziękuję wydawnictwu Mucha Comics za udostępnienie egzemplarza do recenzji.

Opis wydawcy:
Profesor X nie żyje! Jego syn Legion – cierpiący na rozdwojenie jaźni i obdarzony potężną mocą – udaje się do przeszłości, aby zmienić bieg historii, ale gdy z jego ręki ginie przez przypadek Charles Xavier, świat, który powstaje w następstwie tej tragedii, okazuje się prawdziwym koszmarem. Rządzi nim potężny mutant Apocalypse, bezwzględnie egzekwując przekonanie, że tylko silni zasługują na to, aby przeżyć! W zgliszczach apokaliptycznego świata, w którym los ludzkości został przesądzony, skrywa się grupa bojowników. Przewodzi jej stary druh Xaviera – Erik Lehnsherr. Nękany wizjami lepszej teraźniejszości Magneto staje się jedyną nadzieją na przywrócenie dawnego porządku...

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

"Bomba"

Kastylia oczami Palaciosa

"Przesilenie"