Zimowy Hellboy

"Hellboy. Winter Special" Dark Horse Comics


Jak co roku sięgam po kolejny zeszyt serii "Hellboy. Winter Special". Dzisiaj kilka zdań o tytule wydanym w styczniu 2020 roku, zawierającym trzy mini historie, mniej lub bardziej osadzone w realiach zimowych. Zanim jednak przejdę do fabuły dwa zdania wyjaśnienia na temat owej inicjatywy zimowych speciali. Przed paroma dniami swoją premierę miał nowy zeszyt serii, który także omówię. Otrzymaliśmy go po blisko trzyletniej przerwie, więc tym bardziej się cieszę. Nie wiem czym była spowodowana owa przerwa - nie doszukałem się informacji na ten temat - ale tak jak piszę: skaczę z radości, gdyż to bardzo fajna inicjatywa 😀 Tyle tytułem wstępu, czas na konkrety.


W "The Miser's Gift" przenosimy się do Budapesztu do 1989 roku. Mike Mignola nie wyjawia nam przyczyn wizyty Hellboya w stolicy Węgier, ale jednym z bohaterów jest wiekowy profesor wykazujący się i wiedzą i zainteresowaniem wszelkimi zjawiskami wymykającymi się racjonalnym wyjaśnieniom. Możemy przypuszczać, że być może spotykamy kolejnego znajomego Trevora Bruttenholma, ale to czyste spekulacje. Nic pewnego. Od strony fabularnej zaś dostajemy dość ciekawą mini opowieść z całkiem zaskakującym finałem. Jej bohaterem jest uczynny chłopak, który widząc staruszka taszczącego duży worek postanawia mu pomóc. Pech chce jednak, że ów niepozorny potrzebujący okazuje się zjawą z drugiego, nadnaturalnego Budapesztu. Jak nasz młodziec przekroczył granicę między naszym a starca światem? Przez przypadek niczym bohater opowiadania Lovecrafta "Muzyka Ericha Zanna", który pobłądził spacerując ulicami miasta. Oczywiście ze wspomnianym starcem wiąże się legenda sprzed dwustu lat a sama zawartość worka dostarcza niezbyt przyjemnych doznań, które zakończyć można oddając przeklętą monetę - bo o niej mowa - jej właścicielowi. I tutaj do akcji wkracza Hellboy ze swoim 'son of a…'. Ku mojemu zaskoczeniu nie dochodzi jednak do rękoczynów - poza drobnym epizodem - a do zwykłej, dość miłej rozmowy wyjaśniającej całe zamieszanie. Podsumowując. "The Miser's Gift" to najlepsza opowieść, zdecydowanie na plus. Ghost story z lekkim wątkiem detektywistycznym. Nie powiem, początkowo byłem zaskoczony widząc kreskę pana Márka László - tak odmienną od tej najbardziej typowej dla mignolaverse - ale ostatecznie jestem na 'tak'.


"The Longest Night". Mamy grudzień 1924 roku i grupkę osób uwięzionych przez śnieżycę w jakimś domu na odludziu. Mamy trupa, rzekomo ofiarę legendarnego monstrum z piekła rodem. I mamy też złego pana, który prowadzi interesy przy użyciu rewolweru. Czytając historyjkę miałem skojarzenia z prozą Agahty Christie, lecz nie pytajcie mnie o powody takiego postrzegania treści. Może chodzi właśnie o grupę ludzi odizolowanych od świata, grupę wśród której ukrywa się morderca? A może o panią relacjonującą całe zajście i odsłaniającą kulisy zbrodni niczym Herkules Poirot? Może. Tak czy inaczej fajna, krótka, konkretna historyjka z demonem w tle. Nic specjalnego i nawet bez udziału Hellboya, ale jest dobrze. Poza rysunkami. Bohaterowie trochę za bardzo wygładzeni jak na mój gust.


I na koniec najkrótsza historia "The Beast of Ingelheim" mająca formę spowiedzi głównego bohatera, czytaj narratora. Jest to opowieść najbardziej - w mojej ocenie - wpisująca się hellboyową konwencję. Scenarzysta Scott Allie sięga w niej po motywy zarówko folklorystyczne jak i okultystyczne, do których jak wiemy sentyment ma sam pan Mignola. Oto mamy czternasty wiek i zakonników wojujących z siłami zła przy pomocy ostrzy. Tym razem na ich celowniku znalazło się dziecko wyglądające na małego wilkołaka. A może ma futerko charakteryczne dla jakiejś podkasty demonów? Dla mnie kwestia nieistotna, ale naszego bohatera po latach zaczynają nachodzić wątpliwość. I słusznie. Mówimy o czasach średniowieczu, gdzie dużo religijnych, ortodoksyjnych obrońców wiary widziało co chciało zobaczyć. Całość prezentuje się nieźle. Ponownie nie widzimy tutaj czerwonoskórego speca od zadań specjalnych, ale i tak fabuła daje radę.

"Hellboy. Winter Special" edycja 2019/2020? Jestem usatysfakcjonowany. Co prawda, zimowego klimatu dostajemy tutaj jak na lekarstwo, lecz nie będę narzekał. Sama zima jako pora roku oferująca między innymi liczne śnieżyce największe znaczenie fabularne odgrywa w "The Longest Night", ale swoje 'pięć minut' dostaje w każdej historii, więc jest 'ok' 😉
_________________________
"The Miser's Gift"
"The Longest Night"
"The Beast of Ingelheim"
"Hellboy. Winter Special" [01/2020]
Scenarzyści: Mike Mignola, Chris Roberson, Scott Allie
Rysownicy: Márk László, Leila del Duca, Andrea Mutti
Kolory: Dave Stewart, Michelle Madsen, Lee Loughridge
Twórcy okładki: Mike Mignola, Dave Stewart
Brak polskiego wydania.

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

"Bomba"

Kastylia oczami Palaciosa

"Przesilenie"