Jestem zadowolony. Nadal. Obawiałem się, że wątek symbiota wejdzie za mocno i tym samym przeniesie opowieść w rejony zbyt odjechane, ale pan Chip Zdarsky w porę się opamiętał. Na szczęście dla siebie, dla całego runu i dla czytelników.
Do tej pory historia dość twardo trzymała się ziemi a nawet jak pojawiały się w niej wątki bardziej nierzeczywiste to nie przypominały one fabularnych absurdów w stylu "Thora" czy "Hulka". Były one stonowane a to duży plus, bo najlepszy Marvel to taki, gdzie opowiadana jest historia a nie prezentowane są slajdy z iście kaskaderskimi wyczynami bohaterów w kalesonach.
Czy run pana Zdarsky'ego wypada zaliczyć do tej lepszej kategorii? Można. Scenarzysta koncentruje się na problemach mogących w pewnym stopniu uchodzić za realne - wojny gangów, zbyt ambitni przedsiębiorcy, politycy uciekający się do szemranych interesów, etc. - jeżeli delikatnie przymkniemy oczy. Dla mnie są one clou tego runu, dla nich warto dać szansę tej historii. Zresztą, pan Matt Murdock często ma szczęście być lokowanym w takich, mniej superbohaterskich, realiach.
Fabularnie śledzimy wątki dwóch Daredevilów. Pierwszy z nich siedzi w więzieniu, mamrocze coś o pokucie i stara się przeżyć. Nie jest tak użyteczny dla naczelnika jak Andy Dufresne, więc i nie ma tak dobrze jak bohater Stephena Kinga. Wręcz przeciwnie, jego pobyt to ciągła walka. Dodam, że fajnie narysowana, bo bliżej w niej panu Murdockowi do boksera niż do nadczłowieka.
Drugi wątek to obraz Elektry Natchios skaczącej po Hell's Kitchen w przebraniu Diabła. On także nie wygląda tak, jakby scenarzysta puścił się peronu, choć jest na pewno bardziej widowiskowy. Wybaczam takie herosowe podejście, bo w końcu to Elektra a ona zawsze dobrze wygląda. Nie będę Wam zdradzał z kim tym razem krzyżuje kije, ale dodam, że w jej problemach maczał palce pan burmistrz. Zresztą Fisk dostaje tutaj także bardzo ciekawy i całkiem romantyczny wątek.
Podsumowując, historia weszła gładko oraz bez większych zgrzytów. Poziom absurdów niski, ilość przerysowanych złoli bardzo niska, Matt Murdock zaskakująco mało rozpaczający. Nie wiem czy to więzienie tak na niego podziałało, ale w końcu zaczyna być sobą. To dobrze.
------------------------------
#026-#027 "Daredevil. Black Kitchen" vol 6 [01-02/2021]
#028 "Daredevil" vol 6 [03/2021]
#029-#030 "Daredevil. Doing Time" vol 6 [04-05/2021]
#031-#036 "Daredevil. Lockdown" vol 6 [06-12/2021]
napisał: Chip Zdarsky
narysowali: Marco Checchetto, Mike Hawthorne, Stefano Landini, Manuel Garcia, Francesco Mobili
polskie wydanie: "Daredevil" Tom 3 [Egmont, 06/2025]
Komiks otrzymałem od wydawcy.



