[1994-1995] "X-men: Era Apocalypse'a. Wojna"


"Era Apocalypse'a" księga trzecia. Chciałbym napisać z tej okazji coś odkrywczego ale na moje czytelnicze oko dostajemy dokładnie to samo co w tomie wcześniejszym. W dalszym ciągu różni autorzy rozwijają różne wątki i powoli szykują nas na wielką komiksową koniunkcję w albumie finałowym. Osobiście nie mam nic przeciwko dzieleniu tej historii na drobne ale kilkakrotnie spotkałem się z opinią, że w pewnym momencie ów event poszedł w złą stronę. Podejrzewam, że gdyby fabuła została bardziej skondensowana to i historia wypadałoby ciekawiej. A tak… niby wszystko gra ale tak nie do końca.

Mam wrażenie, że zgrzyty pojawiają się gdy bohaterami opowieści zostają drugoligowcy ale tutaj możemy w sumie dostać tyle opinii ilu jest czytelników. Każdy ma swoich faworytów i standardowo każda z historii - dodajmy: jeden tytuł to jeden wątek eventu - będzie miała tak zwolenników jak i wrogów. Elementem spajającym fabułę poszczególnych zeszytów jest oczywiście walka z tytułowym bossem. To jego działania, jego wizja - selekcja jednostek, próba wyłowienia tych najwartościowszych - napędzają i jednych i drugich do wysiłku. To co jest pewnym novum to przechodzenie dotychczasowych zwolenników Apocalypse'a na stronę homo sapiens czy też mutantów, którzy zachowali trzeźwy osąd rzeczywistości. Nie mamy tych przypadków wiele ale widać, że bezsensowność działań En Sabah Nura dociera do coraz większego grona mutantów.


Jeżeli zaś chodzi o fabularne szczegóły to w trzecim tomie "Ery Apocalypse'a" można wyróżnić pięć podstawowych wątków. W mojej ocenie z nich wszystkich najciekawiej prezentuje się wątek Nathaniela Grey'a, czyli młodego i potężnego telepaty, którego lęka się sam Apocalypse. Wygląda na to, że to właśnie na niego wskazali twórcy eventu jako tego, który położy kres trwającej rzezi. Czy jednak tak faktycznie będzie? Zastanawiam się. Możliwe, że problem o nazwie 'Nate' to tylko zasłona dymna a całe zło zakończy się wraz z naprawieniem linii czasu przez drużyny powiązane z Magneto. Mówię tutaj o wątku skupionym wokół llyany Rasputin oraz wątku będącym relacją z kosmicznej przygody Gambita, którego ekipa w dalszym ciągu próbuje zdobyć kawałek kryształu M'Kraan. Choć oba pojawiają się na sam koniec albumu to jednak najbardziej posuwają historię do przodu i dzięki nim w końcu opowieść zaczyna nabierać wiatru w żagle.

Całą historię uzupełniają wątki obrazujące walkę bohaterów z tyranią popleczników Apocalypse'a. Pozornie mogą one wydawać się nijakie i bez większego znaczenia ale tak nie jest. Cały ten event to obraz zmagań uciśnionych z ich oprawcami. Obraz walki na różnych frontach, walki prowadzonej przez różnych bohaterów. Logan, Magneto, Jean Grey, Quicksilver, Rogue, Nightcrawler, etc. Oni wszyscy występują na kartach tego eventu jako Ci wykonujący być może zadania najtrudniejsze. Do nich bowiem należy ochrona ludzi przed tymi, którzy dążą do rasowej eksterminacji jednostek słabych, nieprzydatnych. Pamiętacie jak przy omawianiu wcześniejszych albumów serii przyrównałem rządy Apocalypse'a to rządów autorytarnych, nazistowskich? Podtrzymuję swoje zdanie na ten temat. Pod tym względem event zyskuje w oczach bardzo mocno. Być może chwilami historia wydaje się trywialna ale jak się uważniej przyjrzeć widać, że wspaniały świat En Sabah Nura niewiele różni się od wizji świata pewnych polityków z lat czterdziestych.


_______________________
#002 "X-Man. Choosing Sides" vol 1 [04/1995]
#003 "X-Calibre. Body Heat" vol 1 [05/1995]
#003 "Factor X. Open Wounds" vol 1 [05/1995]
#003 "Astonishing X-Men. In Excess" vol 1 [05/1995]
#003 "Amazing X-Men. Parents of the Atom" vol 1 [05/1005]
#003 "X-Man. Turning Point" vol 1 [05/1995]
#003 "Weapon X. The Common Right of Toads and Men" vol 1 [05/1995]
#003 "Generation Next. It Only Hurts When I Sing" vol 1 [05/1995]
#003 "Gambit and the X-Ternals. To the Limits of Infinity" vol 1 [05/1995]

Tytuł polski: "Era Apocalypse'a. Księga trzecia: Wojna"
Scenarzyści: Jeph Loeb, Warren Ellis, John Francis Moore, Scott Lobdell, Fabian Nicieza, Larry Hama, 
Rysunki: Steve Skroce, Ken Lashley, Steve Epting, Terry Dodson, Joe Madureira, Andy Kubert, Adam Kubert, Chris Bachalo, Salvador Larroca
Tusz: Kevin Conrad, Scott Hanna, Bud LaRosa, Mike Sellers, Phil Moy, Tom Wegrzyn, Al Milgrom, Tim Townsend, Matt Ryan, Dan Green, Mark Buckingham
Kolory: Mike Thomas, Joe Rosas, Glynis Oliver, Steve Buccellato, Kevin Somers, Marie Javins, Matt Webb
Tłumacz: Arek Wróblewski
Seria: X-men: Era Apocalypse'a
Format: 180x275 mm
Liczba stron: 230
Oprawa: twarda
Druk: ["kolor"]
ISBN-13: 9788366589551
Data wydania: 5 październik 2021
Dziękuję wydawnictwu Mucha Comics za udostępnienie egzemplarza do opinii.

Opis wydawcy:
Profesor X nie żyje! Alternatywny świat, który powstał w następstwie tej tragedii, jest mroczną dystopią rządzoną przez wiecznego Apocalypse’a i jego akolitów. Liczy się w nim jedynie przetrwanie najsilniejszych mutantów, ludzkość zaś skazana jest na wyginięcie. X-Men nie zamierzają się jednak poddać. Ich przywódca – Magneto – wierzy, że uda mu się przywrócić pierwotną rzeczywistość, jeśli tylko członkowie drużyny zgromadzą wszystkie elementy jego szalonego planu... nawet kosztem ich własnego życia! Co więcej, kiedy w szeregach Apocalypse’a pojawia się zdrajca, wydaje się, że X-Men zyskali przewagę, o której wcześniej nie śnili. Lecz nawet sukces, jakim okazał się wielki przerzut niedobitków ludzkości z Ameryki do Europy, w mgnieniu oka staje się odległym wspomnieniem, gdy szalony despota postanawia wziąć sprawy w swoje ręce i przypuścić niszczący atak na bazę buntowniczych mutantów.


Komentarze

Popularne posty z tego bloga

"Bomba"

Kastylia oczami Palaciosa

"Przesilenie"