Posty

"Darth Vader. Mroczne serce Sithów" || Star Wars

Obraz
Oceny chłopaków z Konglomeratu Podcastowego są dość surowe, ale mimo ich zapewnień o miałkości serii uznałem, że czas nadrobić starwarsowe zaległości. Tak więc dzisiaj dwa słowa o albumie " Darth Vader. Mroczne serce Sithów ". Ponieważ od polskiej premiery minęło już trochę czasu zakładam, że mogę swobodnie wypowiadać się na temat fabularnej zawartości tego zeszytu. Jeśli ktoś jeszcze nie czytał a zamierza to sugeruję mu darować sobie lekturę poniższego tekstu 🙂 Historia startuje bezpośrednio po wydarzeniach przedstawionych w filmie "Imperium kontratakuje". Lord Vader po nieudanej próbie przekonania Luke’a do swoich planów - przypominam: jego wizja zakładała pokonanie Imperatora oraz wspólne zarządzanie galaktyką - nie przyjmuje porażki do wiadomości i wyrusza śladem osób odpowiedzialnych za pokrzyżowanie jego planów, tj. ukarać wszystkich, którzy skazili jego syna słabością. W jego rozumieniu bowiem odmowa Luke’a jest wynikiem jego wychowania. Tak to zostało wytł

"Batman. Człowiek Nietoperz z Gotham" || Chip Zdarsky

Obraz
Nowy Batman od pana Chipa Zdarsky'ego wszedł mi dużo lepiej, niż wcześniejszy tom . Choć scenarzysta nie ustrzegł się błędów to uważam, że mimo wszystko dostaliśmy opowieść dużo bardziej klarowną i lepiej wyważoną. Zwłaszcza widać to w pierwszych trzech zeszytach albumu, w których scenarzysta nie tyle goni za akcją, co kreśli tło wydarzeń. Powiedziałbym, że wówczas bardzo dobrze prezentuje się zarówno Batman - próbujący poznać nowe otoczenie - jak i sama scena, na której przyszło mu tym razem występować. Owe wprowadzenie czytało mi się tak dobrze, że naprawdę przykro było patrzeć jak w kolejnych zeszytach wszystko zaczyna powoli się sypać. Szkoda, że scenarzysta nie przystopował i nie ograniczył do mininum trykociarskich popisówek. Gdzie tkwi źródło problemu? W braku zwykłej spójności fabularnej. Razi zwłaszcza sposób w jaki scenarzysta bawi się postacią panicza Wayne’a. Powiedziałbym, że robi to niechlujnie i niekonsekwentnie - z uwagi na spoilery pozwolę sobie przemilczeć szczegó

"Harlem" (2022-2023)

Obraz
Mam słabość do historii pisanych przez pana Mikaëla. Nie dość, że na jego prace naprawdę miło się patrzy to jeszcze lokuje on swoje historie w czasach, które dla mnie są zwyczajnie bardzo interesujące. Tak, lata trzydzieste i czterdzieste to okres, do którego mój wewnętrzny historyk ma po prostu dużą słabość. A jak do tego pojawiają się jeszczę wątki gangsterskie, gdzie wielcy stróże prawa wyglądają na solidnie umoczonych, to już w ogóle jestem zachwycony. Żebyśmy jednak dobrze się zrozumieli. Nie jest tak, że historia koniecznie musi iść w klimaty czarnego klimatu. Powiem więcej: nawet lepiej jak nie zawsze idzie, gdyż dzięki temu autor ma więcej miejsca na inne, ciekawsze tematy. Dla przykładu: w " Harlemie " Mikaëla zmagania o władzę niejakiej Madame Queen z agresywnym Dutchem Schultzem to zaledwie tło. Ładnie zaprezentowane, pokazujące wszystko co kojarzy nam się ze słynną afroamerykańską dzielnicą Nowego Jorku, ale mimo wszystko jedynie fragment obrazu. Dużo istotniejsza

"Larinae" (2019) || Wydział 7, zeszyt 2

Obraz
Dzisiaj ważne święto, więc i komiks polski na tapecie. Konkretnie drugi zeszyt Wydziału 7 😎 Co mam do powiedzenia tym razem? Cóż, to była szybka, ale bardzo konkretna jazda bez trzymanki a panom odpowiedzialnym za jej powstanie bardzo dziękuję. Nie będę ukrywał, że brakowało mi polskich opowieści właśnie w takich klimatach. Tak więc jeszcze raz: brawa! " Larinae ". Fabuła zeszytu drugiego rozpoczyna się od prostego przypomnienia nam w jakich czasach przyszło funkcjonować Wydziałowi VII. Jako osoba, której dane było kiedyś studiować historię mam jako takie wyobrażenie, jak wyglądała polska rzeczywistość początku lat sześćdziesiątych, ale cieszy mnie, że twórcy komiksu nie zapominają o szczegółach. Rozmowa pana majora Dobrowolskiego z "górą" bardzo przejrzyście pokazuje jak się wówczas pewne sprawy załatwiało. A właściwie jak trzeba było pewne sprawy załatwiać, jak się nie chciało podpaść pewnym organom władzy. Co się zaś tyczy kolejnej zagadki to tym razem ekipa od

"The Shadow of Despair" || Hombre

Obraz
Zastanawiałem się czy wspomnieć o tym cyklu dopiero po przeczytaniu całości, ale koniec końców uznałem, że będzie kilka wpisów. Tak, aby pokazać Wam jeszcze więcej grafik z tego tytułu i tym samym jeszcze dłużej zatrzymać Was przy genialnych pracach pana José Ortiza. Na ten moment bowiem to właśnie kreska oraz ogólne walory wizualne albumu "Hombre" zrobiły na mnie największe wrażenie. Zresztą, zerknijcie sami i powiedzcie: czy te plansze nie wyglądają po prostu fenomenalnie? I nawet nie chodzi tutaj wyłącznie o prezentację tytułowej postaci. Chodzi o coś zupełnie innego. José Ortiz idzie mocno w, charakterystyczny dla pewnej grupy artystów hiszpańskich - np. jego styl kojarzy mi się chociażby z niektórymi pracami pana Alfonso Fonta - naturalizm, jak również rewelacyjne buduje scenę, na której z kolei scenarzysta Antonio Segura pokazuje swój postapokaliptyczny świat. To właśnie ten drugi plan z miejsca przykuwa uwagę. I tak powinno być! Często to właśnie drobiazgi lepiej, niż

"Worlds in Collision" (1989) || Doom Patrol #021 vol 2

Obraz
Pan Grant Morrison po raz trzeci prezentuje nam swoją wizję Doom Patrolu. I jak ostatnio zastanawiałem się, czy jego wyobraźnia do mnie przemówi, tak po lekturze tego zeszytu wiem, że się zaprzyjaźnimy. Jest dziwnie a ja lubię, jak jest dziwnie 🙂 " Worlds in Collision " to trzecia część mini eventu "Crawling from the Wreckage", ale już na pierwszy rzut oka różni się ona od pozostałych. O ile wcześniejszym dwóm zeszytom bliżej do wprowadzenia do nowej serii o tyle ten numer to już przeskok do konkretów. Morrison dobrze wyjaśnia z czym przyjdzie się zmierzyć naszym bohaterom oraz jak bardzo nowe zagrożenie jest inne od tych wcześniejszych. Przede wszystkim scenarzysta idzie bardzo mocno w stronę weirdu. Oczywiście upraszcza jego kwintesencję do konwencji superhero, ale nadal wypada to ciekawie. Tym razem problem Doom Patrolu dotyczy miasta-świata o nazwie Orqwith. Na moje komiksowe oko jest to wymiar istniejący równolegle do naszego. W historii został ów wymiar okreś

"Ród Harkonnenów" tom II || Diuna (2023)

Obraz
Przeczytałem drugi tom " Rodu Harkonnenów " i powiem tak: dużo ciekawiej wypada on niż tom wcześniejszy . Wydaje się bardziej poukładany. Fabuła jest klarowniejsza, przez co dużo łatwiej czytelnikowi rozeznać się w aktualnej sytuacji w Landsrradzie. Mówiąc wprost: wiemy kto z kim i dlaczego. Wcześniej wątki geopolityczne skutecznie zniechęcały mnie do lektury, teraz wręcz przeciwnie. Przez cały tom autentycznie byłem zaciekawiony, chociażby tym jak wokół księcia Leto Atrydy powoli gromadzą się ludzie, którzy w kolejnych latach będą aktywnie wspierali go w walce z Harkonnenami. O tym bowiem jest właśnie komiks "Diuna. Ród Harkonnenów". Na jego kartach krok po kroku poznajemy kolejnych aktorów spektaklu, który finalnie zostanie zaprezentowany w "Diunie" pana Franka Herberta. Każdy z rodziałów to krótkie sprawozdanie z tego jak radzili sobie zwolennicy księcia Leta Atrydy zanim dotarli na Kaladan. I tak. Obserwujemy jak młody Gurney Halleck ucieka z Gedimi Pr